Nurses’ Hospital Horror Stories

6 lat temu

Nurses’ Hospital Horror Stories

Bycie pielęgniarką jest czasami jak Halloween każdego dnia! Widzimy to wszystko…dziwne, upiorne, niewytłumaczalne i obrzydliwe. Oto tylko kilka historii z AmeriTech College wydziału pielęgniarstwa. Nazwy i inne szczegóły zostały zmienione, aby uciec potwora HIPAA, ale historie są absolutnie prawdziwe.

Życie po śmierci!
Lorri jest pielęgniarką od wielu lat. Na początku swojej kariery pracowała w małym szpitalu środowiskowym na oddziale porodowym. Pewnej nocy kobieta urodziła maleńkie dziecko o cztery miesiące za wcześnie. Nie mogło ono przeżyć. Lekarz wypełnił akt urodzenia i akt zgonu w tym samym czasie. Po łzawym pożegnaniu z matką, Lorri zabrała dziecko. Zgodnie z ówczesnym protokołem pielęgniarka miała umieścić ciało w słoiku z formaldehydem na wypadek, gdyby potrzebne były badania w celu ustalenia, co poszło nie tak. Ale oddział był zajęty, więc pielęgniarka na razie zawinęła dziecko w koce, zamierzając wrócić później i dokończyć swoje obowiązki. Minęło kilka godzin, a gdy Lorri spieszyła się korytarzem, usłyszała słabe, ale niezaprzeczalne „waa, waa” z zapomnianego stosu koców. Wstrząśnięta, rozpakowała dziecko, które poruszało się i płakało, i popędziła z nim do żłobka. Lorri zadzwoniła do lekarza, aby poinformować go o odkryciu i zorganizować przeniesienie maleńkiego dziecka do większego szpitala. Lekarz nie był chętny do współpracy. „Ogłosiłem, że dziecko nie żyje, więc jest martwe. To wszystko.” Ponieważ pielęgniarki wyraźnie widziały przed sobą nieumarłe dziecko, załatwiły przeniesienie. Co roku w dniu swoich urodzin wciąż nieumarła młoda kobieta przynosi pielęgniarkom kwiaty. Może być najzdrowiej wyglądającą osobą, jaką kiedykolwiek spotkasz, która jest w posiadaniu własnego aktu zgonu.

A Toe Gone Too Soon…
To był jeden z najdziwniejszych urazów, jakie pielęgniarka z ostrego dyżuru kiedykolwiek widziała. Dwuletnie dziecko biegało po domu. Gdy okrążyła stolik do kawy, jej mały palec u nogi zaczepił się o nogę stolika. Noga nie była ostra, ale w jakiś sposób palec został zaczepiony w taki sposób, że ruch dziecka do przodu oderwał go od stopy. Nie było prawie żadnego krwawienia. Staw oddzielił się czysto. Krzyki malucha były bardziej zdumieniem niż bólem. Chociaż przyniesiono brakujący palec, był on zbyt mały, aby go ponownie złączyć. Domyślam się, że „ta mała świnka” nigdy nie wróciła aż do domu.

Ostatnia wiadomość pacjenta dla studenta pielęgniarstwa.
Studenci pielęgniarstwa liczą swój czas według „pierwszych”. Pierwszy zastrzyk, pierwsze pobranie krwi, pierwsze założenie kroplówki. Ten „pierwszy” wyglądał ekscytująco… karetka przywiozła pacjenta, który zasłabł w domu. Pełna resuscytacja była w toku. Studentka zgłosiła się na ochotnika do wykonywania ucisków klatki piersiowej… pierwszy raz w życiu je wykonywała. Nikt nie walczyłby z nią o tę pracę… uciskanie klatki piersiowej, wykonane prawidłowo, jest wyczerpujące. Pacjent został przywieziony, a studentka wspięła się na stołek, aby wykonać tę pracę. Zauważyła, że pacjent był stary, blady, zużyty. Pompując klatkę piersiową w górę i w dół, podawano leki, wpychano tlen do płuc. Nagle studentka coś poczuła. Przestała uciskać i spojrzała na pacjentkę. Oczy kobiety były otwarte. Jej sękate dłonie sięgały do nadgarstków studentki. Odpychała je od siebie! Wyglądało na to, że wróciła do przytomności na tyle długo, by powiedzieć im, że jest gotowa umrzeć. Student widział, jak życie uchodzi z jej oczu, i po raz kolejny pacjentka odeszła. Tym razem już nie wróciła.

Śmierć, życie, krew, wnętrzności, to co dzikie i przerażające… większość świata jest zadowolona z odkrywania tego w jeden dzień w roku. Ale pielęgniarki wiedzą, że posiadanie okna do tajemniczego działania ludzkiego ciała daje uznanie dla życia bez względu na porę roku.

Wesołego Halloween, ATCers!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.