Florida Sandspurs
THEY HURT
Piaskowa ostroga jest okrutnym florydzkim chwastem.
Ten ciernisty i ukradkowy chwast jest najbardziej przystosowany do uprawy w skąpej i piaszczystej glebie Florydy, jak również w bujnych podmiejskich krajobrazach. Widziałem dorosłych mężczyzn „zamrożone” w ich utworów z prostej realizacji, że stał boso w środku sandspur patch – Co zrobić? Jest to nagła lekcja dla tych nieświadomych; nadepnięcie na ciernie ostrokrzewu sandspur boli, prosto i wyraźnie.
image from shellkey.org, What is a Sandspur?
EARLY EDUCATION
Native Floridians uczą się wcześnie (zazwyczaj poprzez doświadczenie) rozpoznawać red-ants od black-ants i rozpoznawać sand-spur patch przed wejściem do jednego. Określenie „Dziadku!” (wyrażenie używane, gdy niechętne drzazgi piasku są boleśnie wyrywane i usuwane ze skóry) połączyło się na długo przed właściwym imieniem ich dziadka.
Lekcje dla dzieci na Florydzie były w tej kolejności; 1) piasek boli i 2) czerwone mrówki gryzą! (nie stój na wzgórzu czerwonych mrówek). We wczesnych latach sześćdziesiątych bieganie boso było „normą” i łaty piasku w naszym sąsiedztwie były powszechne, podobnie jak związane z nimi emocje. Przerażenie, ból naskórka, który powodowały piaskownice, były odczuwalne w naszym pokoleniu przyjaciół z pierwszej ręki – oczywiście uważaliśmy każdego „przyjaciela”, który upadł do pozycji siedzącej w piaskownicy za nieco „powolnego” ….. Nauczyliśmy się radzić sobie z ostrogami piaskowymi, ponieważ unikanie ich było niemożliwe.
WIZJERZY DO STANU SŁONECZNEGO
Na początku lat siedemdziesiątych jeździłem ciężarówką na długich dystansach i podczas jednej podróży z Nowego Jorku byłem świadkiem prawdziwego przebudzenia ostróżek – była to bujność rodziny z Północy złagodzona przez ten mały południowy chwast.
Pamiętajcie też, że duża przednia szyba półciężarówki jest jak 'okno obrazowe’; kierowca ciężarówki zauważa większość wszystkiego, co przechodzi na zewnątrz, to jest jego praca – rozpowszechniać informacje otaczające jego ciężarówkę (podczas gdy działa w bezpieczny sposób).
To była długa noc jazdy i przy kilku okazjach wzdłuż I-95 z New Jersey zauważyłem ten konkretny pojazd z konkretną rodziną w środku; również podróżującą na południe. Nie było niczym niezwykłym zauważyć ten sam pojazd (pojazdy) kilka razy na długich dystansach podczas podróży w tym samym kierunku – na tej samej autostradzie. Ta szczególna rodzina i ja biegliśmy mniej więcej tym samym tempem, więc po prostu zdarzyło się, że skrzyżowaliśmy ścieżki kilka razy podczas naszej południowej wędrówki – ich pojazd z pewnością pasował do profilu „turysty” – innej rodziny z niecierpliwością oczekującej wakacji w słonecznym stanie.
Podróż w dół I-95 do I-4 i na centralną Florydę’s Hwy-27 z wczesnym rankiem wschodzącego słońca. Po raz kolejny, ten sam pojazd pojawił się w moim dużym lusterku.
THE PROMISED LAND
Jak przeszli zauważyłem 'niespokojny’ ruch na tylnym siedzeniu ich samochodu, wszyscy wyglądający na skurczonych i budzących się z ich długiej nocy podróży; 'zapakowani jak sardynki’. W ich poruszeniu wyczułem oczekiwanie, gdy spoglądali poza światło dzienne, 'popychając’ się nawzajem w poszukiwaniu miejsca na łokcie. Budzili się do swojej 'Ziemi Obiecanej’, ziemi słońca i ciepła – ta nowojorska rodzina w końcu dotarła na 'Florydę’!”
Naprawdę mogłem wyczuć ich podniecenie……
Jego pojazd był w oddali, kiedy zwolnił i zjechał na prawe pobocze drogi, – drzwi się otworzyły i rodzina wyskoczyła z samochodu na pobocze bujnej florydzkiej ziemi Highway-27.
Zbliżając się, zauważyłem ślady lewej strony, gdzie przejechali przez gęstą poranną rosę – potem rozpoznałem piaskowe ostrogi przylegające do opon samochodu – i WTEDY, zauważyłem twarze.
GDZIE JEST GLEE?
Jak ruszyłem dalej drogą, wszystko zaczęło do mnie docierać, co się działo – pojazd się zatrzymał i rodzina wyskoczyła z samochodu na bujną zieloną powierzchnię – to był fakt. ALE, w tym momencie każdy z nich spotkał się z rzeczywistością w plamie piaskownicy florydzkiej. Wyobrażałem sobie ich radość, gdy ich waga prawdopodobnie dociskała ich stopy w skarpetkach do wilgotnej zielonej powierzchni – fuj! – Żadnych trzecich kroków tutaj – jakakolwiek radość była nagle emocją minioną.
Zdziwione wyrazy przerażenia, twarze ożywione jak neony – do dziś ta północna rodzina pozostaje utrwalona w mojej pamięci tak jak byli tamtego ranka – „zamrożeni” na południowej stronie autostrady 27 i stojący na plamie piaskownicy florydzkiej.
Witamy na Florydzie, „The Sandspur State.”
THE GIFT THAT THAT KEEPS ON GIVING
As I drove onward towards my hometown of Ft. Myers the appreciation continued to grow in what I had witnessed – this Floridian was grinning inside and out. Wydawało się wtedy, że moja długa męcząca podróż z Nowego Jorku zamieniła się w bardzo przyjemną jazdę do domu – dla mnie to wydarzenie było zabawne – naprawdę zabawne.
Y’all come back y’hear…….
(po latach to wciąż wywołuje uśmiech)
(to nie)
– Jak usunęliśmy te kolce? pęseta/czysta igła
Dla kolców/odłamków, które nie wyszły z „zadziorem”, pęseta była naszą trzecią opcją (paznokcie były drugą). Czasami, dostając się pod maleńką główkę ciernia za pomocą noża, delikatnie naciskając w górę – następnie chwytając końcówkę drzazgi pęsetą działało.
– Ciernie/drzazgi osadzone; (te, które chciałeś zignorować, ale nie „odeszły”) podążaliśmy za ścieżką ciernia pod skórą (tak, wiem, że jest wrażliwa) za pomocą igły przed rozerwaniem skóry powyżej, ściskając i wypuszczając ją na powierzchnię (tak, to boli) – czasami wstępne namaczanie pomagało. Kiedy cierń/odłamek jest na miejscu przez pewien okres czasu, obszar pozostanie obolały i w końcu puss-up, jeśli udało ci się zajść tak daleko, możesz być w stanie przełamać powierzchnię skóry, skompresować obszar jak 'zit,’ i mieć go na powierzchni.
Trudno uwierzyć, że pojedynczy malutki kolec może powodować tyle bólu, ale kiedy winowajca jest na zewnątrz – ból się kończy…