Związkowe szkody emocjonalnego wstrzymywania

Różnica zdań prowadziła kiedyś do wygnania. Czasami fizycznie, ale zawsze emocjonalnie.

Psychologowie nazywają to unikaniem nadużycia lub wstrzymywaniem emocjonalnym. Psychologowie twierdzą również, że staje się to coraz bardziej powszechne i wiąże się z poważnymi konsekwencjami.

„Unikające znęcanie się to ktoś dobrowolnie wycofujący uczucia z konkretnym celem zranienia twoich uczuć lub kontrolowania cię.” -Photo by Cristian Newman on Unsplash

Thomas G. Fiffer, Starszy Redaktor, Etyka, w The Good Men Project ma na ten temat następujące zdanie:

„Mówiąc najprościej, nadużywanie unikające to ktoś dobrowolnie wycofujący przywiązanie z konkretnym celem zranienia twoich uczuć lub kontrolowania cię. Jest to forma psychicznego znęcania się, która jest szczególnie cięta, ponieważ ludzie potrzebują miłości i czułości, aby czuć się szczęśliwym w związku.”

W oddzielnym blogu, Fiffer stwierdza:

„Emocjonalne wstrzymywanie jest, jak sądzę, najtrudniejszą taktyką, z którą trzeba sobie poradzić, próbując stworzyć i utrzymać zdrowy związek, ponieważ gra na naszych najgłębszych lękach – odrzuceniu, niegodności, wstydzie i poczuciu winy, obawie, że zrobiliśmy coś złego lub zawiedliśmy lub, co gorsza, że coś jest z nami nie tak.”

Emocjonalne wstrzymywanie, lub warunkowa miłość, jak zwykłam to nazywać, rozrywa samo centrum tożsamości osoby. Sprawia, że czuje się ona tak, jakby coś było z nią fundamentalnie nie tak, ze sposobem, w jaki myśli, zachowuje się i wyraża siebie. Sprawia, że czują się zawstydzeni z powodu własnych potrzeb lub pomysłów, i może sprawić, że poczują się tak, jakby byli wadliwi do samego rdzenia.

To jest destrukcyjne. I zdarza się to zarówno mężczyznom jak i kobietom.

Wiodący psycholog, Linda Charnes stwierdziła, że „wielu ogranicza komunikację, aby wstrzymać ich miłość i uczucia, próbując przekazać swój gniew. Jakkolwiek, co kończą robić jest tworzyć wielki dużo niepokój dla ich partnera, który, w najwięcej przypadkach, no może nawet zaczynać domyślać się powód taki wstrzymywać. Takie zachowanie karmi się lękami ofiary przed odrzuceniem, porzuceniem i bezwartościowością.”

Fiffer wyjaśnia skutki tego emocjonalnego wstrzymania:

„Stajesz się żałosny – błagasz, prosisz, dosłownie na kolanach, przepraszasz za wszystko, oferujesz rzeczy, które są dla ciebie niesmaczne, obiecujesz, że będziesz lepszy, tylko po to, by ponownie zapewnić sobie uczucie partnera.”

Utrzymywanie emocjonalne z mojej przeszłości konsekwentnie prowadziło mnie do stanu płaszczenia się. Błagania. Szlochania. Pamiętam, jak walczyłam z paniką i nienawiścią do samej siebie, kiedy raz po raz ustępowałam w sprawach, o których wiedziałam, że powinnam się za nimi wstawić, w sprawach, które ostatecznie spowodowałyby więcej szkód dla tych wokół mnie, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. I czułam do niego urazę z tego powodu. W końcu odeszłam od niego z tego powodu – między innymi.

Nie jestem psychologiem. Jestem pisarką, marketingowcem, matką i żoną. Jestem teraz w zdrowym związku z mężczyzną, który mnie buduje i zachęca do wykorzystania mojego potencjału, do wyrażania własnych potrzeb, do budowania swojego życia w sposób zgodny z moimi zainteresowaniami i pragnieniami. Mogę wyrażać różnice w poglądach i moje zdanie jest szanowane.

Miłość an akceptacja, osiąganie potencjału, nie może mieć miejsca w związku zdominowanym przez emocjonalne wstrzymywanie. -Photo by Nathan Dumlao on Unsplash

Doświadczyłam obu skrajności w związkach – i dlatego sięgam po głosy ekspertów, którzy uzasadniają szkodliwość tego, od czego w końcu uciekłam. Czerpię z psychologów, których chciałabym znać, kiedy byłam na kolanach błagając i prosząc o coś, od czego lepiej byłoby odejść.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.