Ukraine, Not the Ukraine: The Significance of Three Little Letters

Prezydent USA Barack Obama robi pauzę, gdy odpowiada na pytanie dotyczące bieżącej sytuacji na Ukrainie podczas wizyt w Powell Elementary School w Waszyngtonie, D.C, on March 4, 2014 – Pablo Martinez Monsivais / AP

Prezydent USA Barack Obama pauzuje, gdy odpowiada na pytanie dotyczące bieżącej sytuacji na Ukrainie podczas swoich wizyt w Powell Elementary School w Waszyngtonie, D.C., on March 4, 2014 Pablo Martinez Monsivais / AP

By Katy Steinmetz

March 5, 2014 5:45 AM EST

U.S. President Barack Obama stood at a local elementary school in Washington, D.C., on Tuesday to tout his new budget proposal. Ale po jego uwagach wstępnych, pierwsze pytanie nieuchronnie dotyczyło spraw zagranicznych. W odpowiedzi na pytanie reportera, który zapytał o rosyjskiego Władimira Putina, Obama powiedział w końcu tak: „Ważne jest, aby Kongres stanął z nami. Nie wątpię w dwupartyjną troskę, która została wyrażona o sytuacji na Ukrainie.”

Jest prawdopodobne, że każdy ukraiński Amerykanów dostrojony do C-SPAN w tym szczególnym momencie cringed, nie na perspektywę zbawienia kraju pochodzi z Kongresu dwupartyjnego wyrażenia – niepokojące choć ta myśl może być – ale z trzech małych liter: the.

„Ukraina jest krajem”, mówi William Taylor, który służył jako ambasador USA na Ukrainie od 2006 do 2009 roku. „Ukraina to sposób, w jaki Rosjanie odnosili się do tej części kraju w czasach sowieckich… Teraz, gdy jest to kraj, naród i uznane państwo, jest to po prostu Ukraina. I to jest niepoprawne, aby odnieść się do Ukrainy, mimo że wiele osób to zrobić.”

W ostatnich tygodniach, jak wstrząsy na Ukrainie eskalacji, wielu dziennikarzy i urzędników administracji amerykańskiej i pundits były winne tego samego grzechu jak Obama, który zwykle dostaje to prawo. Choć takie potknięcia nie mają być obelgami, wciąż mogą razić ludzi z narodu, który uzyskał niepodległość w 1991 roku, a teraz walczy o utrzymanie stabilnej autonomii, gdy rosyjskie buty wkraczają na ich ziemię. Taylor mówi, że diaspora, czyli ci Ukraińcy, którzy przebywają obecnie za granicą i słyszą relacje o swojej ojczyźnie w języku angielskim, są szczególnie wyczuleni na ten przedimek. Ilekroć słyszą „Ukraina”, denerwują się” – mówi Taylor. „To jakby zaprzecza ich niezależności, zaprzecza ich suwerenności.”

To może wydawać się politycznie poprawną nadwrażliwością, rodzajem rzeczy, o której liberałowie przeciekają ścieki do oczu z pudełkiem pełnym słabych chusteczek u boku. I z pewnością istnieją pewne rozmowy przy koktajlu, których obecność lub brak tego słowa nie zmieniłby w istotny sposób. Ale Taylor mówi, że porzucenie go wysyła ważną wiadomość, zwłaszcza wśród światowych przywódców, ponieważ „Rosjanie tak naprawdę, w swoim wnętrzu, nie akceptują tego, że istnieje niezależna Ukraina”. On cytuje Putina wysyłając wojska na Krym jako dowód, że rosyjski przywódca postrzega kraj jako „prowincję” jego own.

Są liczne czasy, kiedy trzymanie the przed nazwą miejsca jest całkowicie do przyjęcia, jak wtedy, gdy jeden odnosi się do kraju, który jest obszarem geograficznym, jak grupa wysp, która tworzy Filipiny, lub regionu kraju, jak Northeast. Być może odróżniasz Wielką Brytanię od wszystkich innych królestw. A w języku angielskim prawie zawsze dodaje się „the” przed nazwami rzek, takimi jak Mississippi. Niektóre kraje nazwane od rzek od dawna zachowują partykułę, jak Kongo, jak wskazuje profesor lingwistyki z Uniwersytetu w Sussex, Lynne Murphy, w tym wpisie na ten temat. Nazwy w liczbie mnogiej, takie jak Stany Zjednoczone lub Holandia, również otrzymują przedimek.

Ukraina nazwa jest uważana za pochodzącą od słowiańskiego słowa oznaczającego pogranicze, i gramatycznie, mówiąc pogranicze lub pogranicze ma sens. I zanim Ukraina była niepodległa, oficjalna nazwa – Ukraińska Socjalistyczna Republika Radziecka – miała artykuł. Ale Tamara Gallo Olexy, prezes Ukraińskiego Komitetu Kongresowego Ameryki, mówi, że etymologia czy stare nazwy są tak naprawdę nieistotne. „Poprawiamy każdego, z kim rozmawiamy” – mówi. „To jest to uczucie, że jesteś częścią innego kraju, że jesteś terytorium kogoś innego.”

Taylor ma inny językowy pet peeve, że walczył, aby wyplenić ze słownictwa rządu w czasie jego czasu jako ambasadora: pisowni stolicy Ukrainy jako Kijów, a nie Kijów. Kijów jest rosyjską transliteracją, podczas gdy Kijów jest transliteracją ukraińską. Taylor mówi, że musiał odwołać się do sojuszników z wielu agencji, zaangażować oficjalnego geografa i Departament Obrony, zanim udało mu się zmienić pisownię na Kijów w oficjalnych dokumentach Departamentu Stanu. Używanie rosyjskiej pisowni, jak mówi, potwierdza „protekcjonalny pogląd, jaki Rosjanie mają” na temat tego kraju. „Wpadasz w rosyjski nawyk, w rosyjski sposób myślenia” – mówi. Dzisiaj, komunikaty prasowe Departamentu Stanu nadal używają Kijowa, chociaż Biały Dom jest niekonsekwentny w tej kwestii (Załącznik 1 i Załącznik 2).

TIME używa Ukraine, bez artykułu, i Kiev, ponieważ jest to pisownia Merriam-Webster używa, i to jest nasz go-to reference. Nasz główny copy editor Dan Adkison zwraca uwagę, że często używamy bardziej powszechnej pisowni zamiast transliterować kraje w ich języku ojczystym; TIME używa Szwecji, a nie Sverige. Nie wyklucza jednak zmiany pisowni z Kijowa na Kyiv, zwłaszcza jeśli ta forma stanie się bardziej znana czytelnikom. Taylor przegrał walkę z redakcją Washington Post, gdy chciał użyć tej pisowni w swoim op-edzie, który napisał w tym tygodniu. Zamierza jednak kontynuować swoją krucjatę. „Stare nawyki umierają ciężko,” mówi. „Ale można to zrobić.”

Jest to wydanie Wednesday Words, cotygodniowej funkcji na języku. Aby zobaczyć poprzedni post, kliknij tutaj.

Skontaktuj się z nami pod adresem [email protected].

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.