Czy nie byłoby miło, gdyby każda drużyna NBA mogła żyć razem w takiej szatni, do której należy? Dobre wibracje są kluczem do każdej mistrzowskiej drużyny, ale Bóg jeden wie, ile potencjalnych dynastii zostało zmarnowanych przez złą chemię i zamieszanie. Podczas gdy media i opinia publiczna zazwyczaj koncentrują się na debatowaniu nad bohaterami i złoczyńcami, ostatnio zastanawiałem się, czy jeden przypadek faktycznie sięga nieco głębiej.
Jak niektórzy z was mogą wiedzieć, Kevin Love jest bratankiem Mike’a Love’a, wieloletniego członka Beach Boys. Mike jest często „uważany za złośliwą postać w historii grupy” i „jednego z największych dupków w historii muzyki” ze względu na jego burzliwe relacje z kuzynem Brianem Wilsonem, który jest powszechnie uwielbiany, uważany za geniusza i być może najbardziej innowacyjnego i wpływowego autora piosenek w nowoczesnej historii.
Podczas gdy ich album Pet Sounds z 1966 roku jest powszechnie uważany za jeden z najbardziej wpływowych i uznanych albumów wszech czasów, spójność grupy i praca, zwłaszcza bardzo oczekiwana kontynuacja Smile, w dużej mierze załamała się po jego wydaniu i wielu uważa, że zespół nigdy nie osiągnął pełni swojego potencjału. Jednym z wielu powodów, dla których tak się stało, był opór Mike’a wobec ezoterycznej natury muzyki, preferującego sprawdzoną recepturę piosenek o samochodach, dziewczynach i surfingu i niesławnie domagającego się od kuzyna, aby nie „pieprzył się z formułą”.
Zdrowie psychiczne Wilsona później załamało się pod tymi naciskami (jak również rozległe zażywanie narkotyków), a ich związek nigdy w pełni nie odzyskał zdrowia. Love z powodzeniem pozwał Wilsona o kredyty na pisanie piosenek i tantiemy (których ważność była dyskutowana) i „wydzierżawił wyłączne prawa do trasy koncertowej pod nazwą Beach Boys w ugodzie zarządu z Brother Records, firmą Beach Boys”, później zwalniając Briana z zespołu, który ponownie stworzył i jest sercem i duszą po krótkim pojednaniu w 2012 roku. Źródło
Możecie się zastanawiać, co to ma wspólnego z Kevinem Love. Otóż Kevin Love miał również znaczące rozterki ze swoim byłym kolegą z drużyny LeBronem Jamesem, który również jest powszechnie uwielbiany i uważany za jednego z najbardziej innowacyjnych i uzdolnionych koszykarzy wszech czasów. Pomimo tego, że Love zmagał się z własnymi bitwami ze zdrowiem psychicznym, wielu spekuluje, że LeBron nigdy tak naprawdę go nie obejmował, o czym świadczy niesławny teraz subtweet Brona z 2015 roku „FIT-OUT”, który Love w zeszłym roku nazwał „ekstremalnie pasywno-agresywnym”. Jeden z najbardziej dynamicznych i utalentowanych big menów w lidze z Minnesotą, Love starał się nie „pieprzyć z formułą” jako spot-up corner shooter z Cavs, nigdy nie osiągając średnich powyżej 20 PPG lub 11 RPG po byciu gwiazdą 26-12 z T-Wolves. I chociaż Cavs zdobyli mistrzostwo w 2016 roku, nie udało im się osiągnąć pełnego potencjału i zbudować długoterminowej dynastii, na którą LeBron miał nadzieję po powrocie do domu, a on odszedł do Lakers, pozostawiając Love’a za sobą, aby służył jako dowódca czołgu dla franczyzy, która zawsze będzie z nim związana.
Czy to możliwe, że wszystkie te paralele kariery zostały potajemnie zaaranżowane przez legendę muzyki? Nikt tak naprawdę nie wie, ale jedno jest pewne – podczas gdy Bron bawi się, bawi, bawi z kalifornijskimi dziewczynami, a Kevin zajmuje się swoim pożarem śmietnika nad brzegiem rzeki Cuyahoga, może to po prostu wywołać uśmiech na twarzy Briana Wilsona.