40t zębatka jest absurdalnie duża, z dzisiejszymi częściami 40t to relikt, coś dla 'retro-builds’, jest 'micro-gearing’ od wieków i korzyści są ogromne (redukcja wagi, mniejsza zębatka mniej się wygina i mniejszy sterownik nie będzie się tak niszczył jeśli nie używasz osłon piasty, estetyka, etc)
(zauważ, że nie robiłem obliczeń na twoim przełożeniu, mówię ci tylko co jest normalne i jakie mogą być preferencje do rozważenia)25:9 to najczęstsze przełożenie, które zobaczysz dzisiaj, chociaż większość jeźdźców, z którymi jeździłem, stwierdziła, że jest to zbyt niskie przełożenie (wszyscy jeźdźcy uliczni, tacy jak ja), a 27 lub 28:9 jest znacznie preferowane do 25:9 przez większość tych, z którymi jeżdżę (moim ideałem byłoby 27:9, jeździłem 28:9, ale zniszczyłem ten sterownik i mogłem dostać tylko jeden w 10t, więc na szczęście miałem zębatkę 28t, ponieważ 28:10 jest w zasadzie takim samym przełożeniem jak 25:9, więc jestem z powrotem na „słabym” przełożeniu – to nie jest biggie, nie PITA, ale żałuję, że nie byłem na 27:9… Innym czynnikiem, z którego wielu nie zdaje sobie sprawy w przypadku mikroprzekładni, jest siła działająca na łańcuch przy kierowcy – weź pod uwagę, że łańcuch ma dwa miejsca naprężenia, zębatkę i kierowcę, a w 40/16 ta siła na obu końcach jest rozłożona na znacznie więcej ogniw niż w przypadku, powiedzmy, przekładni 25/9, więc zdecydowanie istnieje argument przemawiający za użyciem 28/10 zamiast podobnej 25/9, lub czegoś z kierowcą 10-11t i nieco większą zębatką, aby osiągnąć przełożenie 25/9.