- 1071
- 343
- 15
Overpopulation jest kontrowersyjnym tematem i zwykle wywołuje trudne rozmowy o etyce rządowej kontroli wielkości rodziny. Ale co jeśli moglibyśmy ograniczyć wzrost populacji i stworzyć zrównoważony dobrobyt bez praw, które ograniczają wolność?
Oto kilka pomysłów jak…
Ludność i pojemność środowiska
Co to do cholery jest pojemność środowiska, pytasz?
Pojemność środowiska to liczba ludzi, zwierząt i upraw, które region może utrzymać bez degradacji środowiska. (Webster’s Dictionary)
Na przykład, wyobraź sobie upuszczenie kolonii królików na małą wyspę. Tak długo, jak jest wystarczająco dużo żywności i wody na wyspie, króliki będą żyć dobrze i rozmnażać się, a kolonia będzie się powiększać. Populacja królików będzie rosła tak długo, jak długo będzie tam wystarczająco dużo jedzenia i wody. Jednakże, jeśli w przyszłości będzie więcej królików, że jest jedzenie, aby je nakarmić, wtedy populacja królików zacznie się zmniejszać.
Ta granica jest nazywana nośnością. Pojemność nie jest stałą liczbą; zależy od czynników takich jak to, ile każdy królik zjada, jak szybko rośnie żywność i jak dobrze naturalne systemy wyspy mogą poradzić sobie z odpadami produkowanymi przez króliki. Oczywiście, w roku suszy rosłoby mniej jedzenia, a wyspa utrzymywałaby mniej królików. W dobrych latach wyspa utrzymałaby więcej królików.
Ziemia jest naszą wyspą.
Jesteśmy mądrzejsi od królików i rozwinęliśmy technologię do uprawy, przetwarzania i przechowywania żywności, abyśmy mogli przetrwać złe lata. Opracowaliśmy również technologie radzenia sobie z wieloma odpadami, które wytwarzamy. Jednak nadal istnieje pojemność nośna, którą Ziemia może utrzymać. Ta nośność jest funkcją liczby ludzi, ilości zasobów, które każda osoba zużywa oraz zdolności Ziemi do przetworzenia wszystkich odpadów, które produkujemy.
Zrównoważony rozwój polega na znalezieniu punktu równowagi pomiędzy populacją, konsumpcją i asymilacją odpadów. (Dlatego tak ważne jest kompostowanie wszystkiego, co się da!)
Balansowanie równania
Poświęć chwilę na zastanowienie się, jak szybki wzrost populacji wpływa na nas i na środowisko. Pomyśl o lasach i łąkach (płucach planety) wyciętych i zaoranych na całym świecie dla rolnictwa i rozwoju, uwalniających megatony węgla. Pomyśl o polach uprawnych wysiedlonych przez Suburbia; o rzekach, jeziorach i oceanach zadławionych naszymi toksycznymi odpadami.
Wszędzie wokół nas widoczne są oznaki rażącego złego zarządzania naszymi zasobami i osiągania lub przekraczania pojemności nośnej naszej ziemi. A problemy te nasilają się wraz ze wzrostem naszej liczebności.
Szybkie zmiany w światowej populacji ludzkiej, w połączeniu z bezprecedensowym poziomem konsumpcji, stanowią głębokie wyzwanie dla ludzkiego zdrowia i dobrobytu oraz środowiska.
Większość ekspertów zakłada, że liczba ludności świata wzrośnie z dzisiejszych 7 miliardów do 9 miliardów do roku 2050. Trudno sobie wyobrazić taką liczbę ludzi rywalizujących o kurczące się zasoby. Jeszcze trudniej jest wyobrazić sobie, co musimy zrobić, aby to powstrzymać.
Dobra wiadomość:
Możliwe jest, że możemy zapobiec osiągnięciu przez ludzkość liczby 9 miliardów ludzi – bez „kwot dzieci” lub naruszania praw człowieka lub obywatela.
Według prezesa Worldwatch Institute, Roberta Engelmana, w jego książce Moving Toward Sustainable Prosperity, istnieje co najmniej dziewięć kroków, które możemy podjąć, aby spowolnić lub zatrzymać wzrost populacji, bez drastycznych środków kontroli populacji.
Większość z zalecanych przez niego poniżej polityk reprodukcyjnych jest stosunkowo niedroga do wdrożenia, a jednak w wielu miejscach są one odrzucane wyłącznie na podstawie kulturowego tabu i politycznej niewykonalności. Co za parodia! Z pewnością możemy wymagać czegoś lepszego od siebie i od naszych rządów.
Engleman zaleca, abyśmy:
1. Zapewnić powszechny dostęp do bezpiecznych i skutecznych środków antykoncepcyjnych dla obu płci. Przy dwóch na pięć ciąż zgłaszanych jako źle zaplanowane lub nigdy nie chciane, brak dostępu do dobrych usług planowania rodziny jest jedną z największych luk w zapewnieniu, że każde dziecko będzie chciane i z góry powitane przez rodziców.
2. Zagwarantować edukację do szkoły średniej dla wszystkich, a zwłaszcza dla dziewcząt. We wszystkich badanych do tej pory kulturach kobiety, które ukończyły przynajmniej szkołę średnią, mają średnio mniej dzieci i rodzą je później niż kobiety mniej wykształcone.
3. Wyeliminuj uprzedzenia płciowe z prawa, możliwości ekonomicznych, zdrowia i kultury. Kobiety, które mogą posiadać, dziedziczyć i zarządzać majątkiem, rozwodzić się, uzyskiwać kredyty i uczestniczyć w sprawach obywatelskich i politycznych na równi z mężczyznami, częściej odkładają rodzenie dzieci i mają ich mniej w porównaniu z kobietami, które są pozbawione tych praw.
4. Oferuj wszystkim uczniom edukację seksualną dostosowaną do wieku. Dane ze Stanów Zjednoczonych wskazują, że udział w kompleksowych programach, które szczegółowo opisują dojrzewanie, stosunek płciowy, opcje abstynencji i kontroli urodzeń oraz poszanowanie praw i decyzji seksualnych jednostek, może pomóc w zapobieganiu niechcianym ciążom, a tym samym zmniejszyć liczbę urodzeń.
5. Zakończyć wszystkie polityki, które wynagradzają finansowo rodziców w zależności od liczby posiadanych przez nich dzieci. Rządy mogą zachować, a nawet zwiększyć podatki i inne korzyści finansowe mające na celu pomoc rodzicom poprzez powiązanie ich nie z liczbą posiadanych dzieci, ale z samym statusem rodzicielstwa.
6. Włączenie lekcji na temat populacji, środowiska i rozwoju do programów szkolnych na wielu poziomach. Powstrzymując się od rzecznictwa i propagandy, szkoły powinny uczyć uczniów dokonywania świadomych wyborów dotyczących wpływu ich zachowań, w tym rodzenia dzieci, na środowisko.
7. Wyznaczać ceny na koszty i wpływy środowiskowe. Przy określaniu kosztów dodatkowego członka rodziny poprzez obliczanie podatków i zwiększonych kosztów żywności, pary mogą zdecydować, że koszt posiadania dodatkowego dziecka jest zbyt wysoki. Takie decyzje, swobodnie podejmowane przez kobiety i pary, mogą zmniejszyć liczbę urodzeń bez jakiegokolwiek zaangażowania osób niebędących rodzicami w reprodukcję.
8. Dostosuj się do starzejącej się populacji zamiast zwiększać rozrodczość poprzez zachęty i programy rządowe. Starzenie się populacji musi zostać zaspokojone przez niezbędne dostosowania społeczne, takie jak zwiększony udział w rynku pracy lub imigracja, a nie przez oferowanie zachęt dla kobiet do posiadania większej liczby dzieci.
9. Przekonać przywódców, by zobowiązali się do ustabilizowania populacji poprzez korzystanie z praw człowieka i rozwój ludzki. Kształcąc się w zakresie polityki ludnościowej opartej na prawach, decydenci mogą etycznie i skutecznie stawić czoła wyzwaniom związanym z populacją, dając kobietom możliwość dokonywania własnych wyborów reprodukcyjnych.”
Engelman argumentuje, że jeśli większość lub wszystkie z tych strategii zostaną wkrótce wprowadzone w życie, globalna populacja prawdopodobnie osiągnie szczyt, a następnie rozpocznie stopniowy spadek przed rokiem 2050, zapewniając w ten sposób zrównoważony rozwój zasobów naturalnych i globalną stabilność w przyszłości.
Korzyść z edukacji i równych praw
Według badań przeprowadzonych przez Center for Work-Life Policy, zaskakujące 43% kobiet z wyższym wykształceniem urodzonych w latach 1965-1978 (Pokolenie X) nie ma dzieci. W badaniu podkreślono jednak, że większość kobiet z tej bezdzietnej grupy była w długotrwałych związkach i mieszkała ze swoimi partnerami. Oznacza to, że jako pokolenie, Generacja X ledwie zastąpiła samą siebie.
Pokolenie X było pierwszym pokoleniem amerykańskich kobiet silnie zachęcanych do stania się wykształconymi, ambitnymi, samostanowiącymi o sobie ludźmi, nieograniczonymi przez normy kulturowe oparte na płci, tak jak były nasze matki i babki. Jesteśmy również pokoleniem, które miało o wiele więcej trudności w znalezieniu dobrej pracy i bezpieczeństwa ekonomicznego, jak nasi rodzice – i można zobaczyć oba czynniki odzwierciedlone w naszym niskim wskaźniku rodzicielstwa.
Tendencja, która rozpoczęła się od Pokolenia X nie wykazuje oznak abstynencji również, nawet jeśli gospodarka się poprawia. Dane demograficzne pokazują, że amerykańska populacja stabilizuje się, a z czasem zacznie się kurczyć. W rzeczywistości wskaźniki dzietności spadają w całym rozwiniętym świecie, ponieważ kobiety zyskują większą kontrolę nad przebiegiem własnego życia i lepszy dostęp do edukacji i kontroli urodzeń. Rzeczywiście, populacja Japonii kurczy się bardzo szybko, ponieważ obecnie tamtejsze rodziny mają zazwyczaj tylko jedno dziecko – z wyboru.
Jasne jest to, że gdy kultura staje się bogatsza i zdrowsza, a mężczyźni i kobiety są w coraz większym stopniu i w równym stopniu w stanie zaspokoić wszystkie swoje podstawowe potrzeby, stają się wolni, by realizować marzenia, pragnienia i pasje – ku wielkiej poprawie społeczeństwa. A czyniąc to, często dobrowolnie decydują się na opóźnienie rozrodu, posiadanie mniejszej liczby dzieci lub nieposiadanie ich wcale.
Bez przymusu, bez limitów. Żadnych przymusowych sterylizacji ani koszmarów aborcji, które, jak się sądzi, zdarzają się w Chinach. Po prostu mnóstwo pozytywnych, wspierających życie i praktycznych bodźców, by mieć mało dzieci lub nie mieć ich wcale.
Im więcej ludzi jest wykształconych i pomaga im się rozwijać – zwłaszcza kobietom (które przecież rodzą dzieci) – tym szczęśliwsi i bardziej spełnieni możemy się wszyscy stać i tym mniej nadwyrężamy nośność naszej cennej planety. To jest właśnie siła postępu.