Frank i Lillian Gilbreth: Biografia

Frank Bunker Gilbreth urodził się 7 lipca 1868 roku w Fairfield, Maine. Był murarzem, budowniczym i inżynierem zarządzania. Był członkiem ASME, Taylor Society (prekursor SAM) i wykładowcą na Purdue University. Frank zmarł 14 czerwca 1924 roku.

Lillian Evelyn Moller urodziła się 24 maja 1878 roku w Oakland w Kalifornii. Ukończyła Uniwersytet Kalifornijski z tytułem licencjata i magistra, a następnie uzyskała tytuł doktora na Uniwersytecie Browna. Uzyskała członkostwo w ASME i podobnie jak jej mąż wykładała na Purdue University. Lillian zmarła 2 stycznia 1972 roku.

Frank i Lillian pobrali się w 1904 roku i byli rodzicami dwunastu dzieci. Razem byli partnerami w firmie konsultingowej Gilbreth, Inc.

Następująca biografia Franka i Lillian Gilbreth została wydrukowana w IW/SI News, biuletynie International Work Simplification Institute, Inc. we wrześniu 1968 roku. Dla dalszej lektury o Gilbrethach i ich rodzinie, proszę sprawdzić naszą bibliografię książek o Gilbrethach.

Pionierzy w ulepszaniu i nasz nowoczesny standard życia
IW/SI News, Issue 18, September 1968, pgs. 37-38

Jeden z wielkich zespołów mąż-żona w nauce i inżynierii, Frank i Lillian Gilbreth na początku 1900 roku współpracowali nad rozwojem badań ruchu jako techniki inżynierii i zarządzania. Frank Gilbreth aż do swojej śmierci w 1924 roku zajmował się relacjami między ludźmi i ludzkim wysiłkiem.

Dobrym przykładem jego podejścia jest znana praca Franka Gilbretha nad poprawą murowania w budownictwie. Od początku swojej pracy w przemyśle budowlanym zaobserwował, że pracownicy rozwinęli swoje własne, specyficzne sposoby pracy i że nie ma dwóch takich samych metod. Badając murarzy, zauważył, że poszczególne osoby nie zawsze stosują te same ruchy w trakcie pracy. Te obserwacje doprowadziły go do poszukiwania jednego najlepszego sposobu wykonywania zadań.

Opracował wiele ulepszeń w murowaniu. Wynalezione przez niego rusztowanie pozwalało na szybką regulację platformy roboczej, tak aby robotnik zawsze znajdował się na najbardziej dogodnym poziomie. Wyposażył rusztowanie w półkę na cegły i zaprawę murarską, dzięki czemu robotnik nie musiał się wcześniej schylać i podnosić każdej cegły. Kazał układać cegły na drewnianych ramach, przez tanich robotników, z najlepszą stroną i końcem każdej cegły zawsze w tej samej pozycji, tak że murarz nie musiał już obracać cegły wokół i na drugą stronę, aby szukać najlepszej strony na zewnątrz. Cegły i zaprawa były tak umieszczone na rusztowaniu, że murarz mógł podnosić cegłę jedną ręką, a zaprawę drugą. W wyniku tych i innych ulepszeń zredukował liczbę ruchów wykonywanych przy układaniu cegły z 18 do 4 1/2.

Frank i Lillian Gilbreth kontynuowali badania ruchu i analizy w innych dziedzinach i byli pionierami w wykorzystaniu filmów do badania pracy i pracowników. Zapoczątkowali oni badania mikro-ruchów, podział pracy na podstawowe elementy, które obecnie nazywa się therbligs (od Gilbreth pisane od tyłu). Elementy te były badane za pomocą kamery motion-picture i urządzenia czasowego, które wskazywało odstępy czasowe na filmie, gdy był on naświetlany.

Po śmierci Franka Gilbretha, Dr. Lillian Gilbreth kontynuowała pracę i rozszerzyła ją na dom, starając się znaleźć „jeden najlepszy sposób” na wykonywanie zadań domowych. Pracowała również w dziedzinie pomocy osobom niepełnosprawnym, jak na przykład jej projekt idealnego układu kuchni dla osoby dotkniętej chorobą serca. Jest powszechnie uznawana za jednego z największych światowych inżynierów przemysłu i zarządzania, podróżowała i pracowała w wielu krajach świata.

Frank Gilbreth ws urodził się 7 lipca 1868–jego setna rocznica powinna oznaczać kamień milowy w zarządzaniu i upraszczaniu pracy. W 1912 roku opuścił branżę budowlaną, by całkowicie poświęcić się „naukowemu zarządzaniu” – terminowi ukutemu w mieszkaniu Gantta przez grupę, do której należał Gilbreth. Ale dla niego było to coś więcej niż tylko powtarzanie sloganów, które miały być wpojone robotnikowi na stanowisku pracy w fabryce. Była to filozofia, która przenikała dom i szkołę, szpital i społeczność, w istocie samo życie. Było to coś, co można było osiągnąć tylko dzięki współpracy – współpracy inżynierów, pedagogów, fizjologów, psychologów, psychiatrów, ekonomistów, socjologów, statystyków, menedżerów. Najważniejsze – w centrum tego wszystkiego była jednostka, jej komfort, jej szczęście, jej służba i jej godność.

Do tego czasu, również, nie było żadnej pomyłki w partnerstwie – nawet jeśli skromność, powściągliwość i seks żony mogły zmylić wszystkich, ale wiedzących. Jednak jedno z osiągnięć jest dziwnie zasługą tylko Franka Gilbretha – mimo, że ona mogła dać z siebie wszystko, aby było to możliwe. Ta konstrukcja jest być może najwspanialsza ze wszystkich: rozwój Lillian Moller Gilbreth. Niewiele małżeństw w całej historii może się równać z tym romansem męża i żony, których nazwiska stały się sławne w tej samej dziedzinie. Wyżyny, jakie może osiągnąć takie partnerstwo, są prawdopodobnie najlepiej uświadomione przez próbę wymienienia innych takich kombinacji – Pierre i Marie Curie, Charles i Mary Beard, Sidney i Beatrice Webb, Elizabeth i Robert Browning. Z pewnością nie ma ich wiele – ale są imponujące.

Przez całe życie Lillian Gilbreth pozostawała, w jej oczach, młodszym partnerem. Po jego śmierci powiedziała: „W ciągu dwudziestu lat miałam więcej, niż jakakolwiek inna kobieta, którą znałam, miała w ciągu całego życia”. Gdy go zabrakło, wiedziała dokładnie, co musi zrobić: kontynuować tak, jak on by to zrobił. Oznaczało to rodzinę i pracę. Były to zadania, przy których wielu przyjaciół Gilbretha oferowało swoją pomoc. Jednak wiedziała, że musi je wykonać sama. Jak dobrze je wykonała – większość powiedziałaby, że to hołd dla niej, jej ducha, jej charakteru, jej inteligencji, jej siły. Ona po prostu stanowczo zaprzeczyła. Dla niej, co oczywiste, był to po prostu hołd dla Franka Gilbretha. I kto powie, że może nie mieć racji?

„Jeśli chodzi o metodę zadawania pytań, to oczywiście dzielił z całą grupą naukowego zarządzania wiarę w wartość pytań i potrzebę zadawania tych pytań w kółko, określając, jak dana rzecz ma być zrobiona i dlaczego została zrobiona i jak można doprowadzić do poprawy.”

„Rzeczy, które dotyczyły go bardziej niż cokolwiek innego, to co i dlaczego – co, ponieważ czuł, że konieczne jest, aby wiedzieć absolutnie, co kwestionujesz i co robisz lub co cię niepokoi, a następnie dlaczego, głębia typu myślenia, która pokazała ci powód robienia rzeczy i być może wskazywałaby wyraźnie, czy powinieneś utrzymać to, co było robione, czy powinieneś zmienić to, co było robione.”

„Ten nacisk jest trochę inny od tego, co większość ludzi myśli o Franku i jego pracy, a także o ludziach, którzy pracowali wzdłuż tych dróg. Na ogół ludzie oczekują, że największy nacisk będzie położony na to, gdzie, kiedy i jak. Jak jest, oczywiście, w umysłach większości ludzi bardzo ściśle utożsamiane z badaniem ruchu, badaniem pracy, ukierunkowaną energią, upraszczaniem pracy lub jakąkolwiek inną nazwą nadawaną dziś temu rodzajowi pracy.”

„Kiedy rozważał to, co myślał nieustannie, nie tylko o idealnej rzeczy, która miała być zrobiona i idealnej metodzie, która miała być użyta, aby to osiągnąć. To oczywiście leżało u podstaw jego ulubionej koncepcji, którą było 'poszukiwanie jedynego najlepszego sposobu’. „

To jest zarówno łatwe i trudne do przeanalizowania tej Pierwszej Damy Inżynierii. Jest ona uosobieniem krystalicznie czystej logiki – nawet jeśli wydaje się być masą sprzeczności. Z wykształcenia literatka, odnalazła swoje miejsce w inżynierii. Jako inżynier uznała, że ludzie są ważniejsi od maszyn; tocząc niekończącą się wojnę ze zmęczeniem. Obserwując jej nieustanną rundę pracy, aktywności i podróży, można słusznie sądzić, że stworzyła nieistniejącego wroga. Jest niezwykle zajętą kobietą, wydaje się mieć więcej czasu na różne rzeczy niż większość ludzi. I, tak miła i tak łagodna jak ona jest, może założyć zbroję i zrobić więcej niż tylko utrzymać swój grunt w obronie prawa.

Salutujemy Wam – Frankowi i Lillian Gilbreth – jako Fontannie Głowy Uproszczenia Pracy. Obyśmy my, członkowie IW/SI, byli godni nieść pochodnię, którą nam daliście.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.