Dzień z życia właściciela kempingu KOA

Plan

Dla niektórych z nas, pomysł życia na kempingu w pełnym wymiarze czasu brzmi dość niesamowite. W końcu bylibyśmy zanurzeni w przepięknej scenerii z basenem i innymi wspaniałymi udogodnieniami do naszej dyspozycji. Zawsze poznajemy nowych ludzi, mamy szansę cieszyć się trzaskającym ogniskiem i, tak, w końcu udoskonalić s’more.

Są ludzie, którzy żyją tym stylem życia każdego dnia: Właściciele i menedżerowie KOA. Ale jak to jest naprawdę żyć i pracować na kempingu? Co ich do tego przyciąga – i jak to wygląda dla ich rodzin? Czy posiadanie kempingu jest odpowiednie dla każdego?

Nasze dociekliwe umysły musiały wiedzieć, więc zwróciliśmy się do trzech właścicieli, którzy podzielili się tym, jak wygląda ich dzień z życia: Kendra Cooney z Corbin / Laurel Lake KOA Journey (Kentucky), Diane Devine z Livingston / Paradise Valley KOA Holiday (Montana) i Tim Johnson z Pueblo South / Colorado City KOA Holiday (Colorado).

KOA: Zacznijmy od najważniejszego pytania: Dlaczego zdecydowałeś się być właścicielem kempingu?

Tim: Moja żona Elena i ja byliśmy wychowani w branży hotelarskiej, więc w pewnym sensie było to naturalne dopasowanie. Kiedy przeszedłem na emeryturę, zaczęliśmy poważnie myśleć o zakupie kempingu. Zaczęliśmy szukać w 1994 roku i kupiliśmy ten park w 1996 roku.

Diane: To był dobry sposób na wychowanie naszych dzieci. Mamy pięcioro dzieci, a kiedy dorastały, byliśmy z nimi na miejscu. Zawsze miały zagwarantowaną pracę w lecie – czy tego chciały, czy nie – i teraz mają wspaniałą etykę pracy.

Kendra: Rodzice mojego męża posiadali kemping i marzeniem Jerry’ego było, aby też go posiadać. Ja nadal pracowałam jako pielęgniarka, ale wspierałam go i dowiedziałam się jak najwięcej o kempingu. Mimo, że Jerry zmarł w zeszłym roku na raka, ja i moje dziewczynki postanowiłyśmy spełnić jego życzenie. To miejsce jest częścią niego, a ja mam wspaniały zespół, który mi pomaga.

KOA: Jak – i kiedy – zaczyna się Twój dzień?

Diane: Od połowy czerwca do połowy sierpnia serwujemy wspaniałe śniadanie z omletami, francuskimi tostami, jajkami, kanapkami śniadaniowymi – naprawdę świetne jedzenie. Kucharze zaczynają przygotowywać posiłki o 6:30, a ja jestem tam, by pomóc w razie potrzeby. W przeciwnym razie, jestem w sklepie i biurze przed 8:00 rano. Mój mąż zajmuje się architekturą krajobrazu i konserwacją na naszym kempingu, a on zwykle wychodzi z domu trochę później, ale również wraca do domu później.

Kendra: Jesteśmy w pracy do czasu, gdy biuro otwiera się o 9:00. Wiemy już, kto się wymeldowuje i kto będzie się meldował, a dziewczyny mają swoje wiadra w ręku gotowe do wyruszenia w teren.

Tim: Wiele razy – zwłaszcza w naszym pracowitym sezonie – zaczynamy dostawać telefony o 6:00 rano w naszym domu, zanim biuro otworzy się o 8:00. Ale jest to miła, przyjazna pobudka, więc nie mamy nic przeciwko temu.

KOA: Kiedy kończy się Twój dzień?

Tim: Czasami jesteśmy w biurze do 10:30 w nocy, ponieważ goście mogą przybyć później niż oczekiwano i musimy być tam, aby ich powitać. I jesteśmy rzeczywiście dostępne 24 godziny na dobę przez telefon.

Diane: W naszym szczycie sezonu, będziemy otrzymywać telefony o 11:00 w nocy od ludzi, którzy byli w Parku Narodowym Yellowstone i nagle sobie sprawę, że nie mają miejsca. Inni mogą wjechać na kemping dopiero po 22.00, więc musimy ich szybko zakwaterować, nie przeszkadzając innym gościom.

KOA: Czy są jakieś rzeczy, które robisz każdego dnia?

Kendra: Na pewno jest pewien cykl. Wymeldowanie, sprzątanie, następnie obsługa przychodzących gości. Kiedy już wiemy kto się wymeldowuje, a kto przyjeżdża, każdy obrót kabiny jest naszym priorytetem. Następnie docieramy do miejsc, aby je posprzątać, jak również sprawdzamy basen, aby upewnić się, że jest czysty i gotowy do otwarcia. Jeśli mój personel jest zajęty, będę również czyścić kabiny prysznicowe, ale staram się być w biurze tak często, jak to możliwe, ponieważ jest to dla mnie bardzo ważne, aby móc rozmawiać z naszymi gośćmi.

Diane: Zajmuję się wieloma zadaniami biurowymi i pracami księgowymi na naszym kempingu, a także pracuję w sklepie każdego dnia – teraz bardziej, ponieważ mieliśmy kilka nieoczekiwanych zmian. Mój mąż zajmuje się codzienną konserwacją, ale wieczorem zajmuje się również ochroną. Objeżdża cały kemping, sprawdza łazienki, aby upewnić się, że są posprzątane i sprawdza, czy wszystko jest bezpieczne. Często nie ma go w domu aż do północy.

Tim: Kiedy nasze biuro otwiera się o 8:00, zaczynamy otwierać nasze obiekty, a następnie wychodzimy na zewnątrz, aby porozmawiać z naszymi współobozowiczami. Kiedy wszyscy się wycofują, atakujemy łazienki i kabiny, sprzątamy, kosimy i podlewamy trawnik, a następnie przygotowujemy się na przyjazd następnej grupy. To trochę jak „torf i powtarzanie.”

KOA: Jakie jest Twoje największe wyzwanie?

Kendra: O wiele bardziej wolę pracować z moimi klientami, zabierać ich do ich miejsc i uszczęśliwiać ich, niż siedzieć i zajmować się papierkową robotą. Jestem raczej osobą, która lubi ludzi. Więc muszę znaleźć sobie czas, aby zrobić moje książki i sprawdzić moje e-maile.

Tim: Praca jest ciężka i godziny są długie, ale ludzie sprawiają, że wszystko warto. Wszyscy świetnie się tu bawią i to właśnie sprawia, że jest fajnie i nie przestajemy działać. Niektórzy ludzie mogą stracić tę perspektywę, gdy są właścicielami.

KOA: Co jest najlepsze w posiadaniu kempingu?

Diane: Mieszkamy i pracujemy w jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie: tuż nad rzeką Yellowstone z niesamowitym widokiem na Paradise Valley. To nie jest tylko nasza firma – to nasz dom.

Tim: Zbudowaliśmy tak wiele przyjaźni przez lata. Dla nas to jak posiadanie jednej wielkiej rodziny. Byłoby ciężko zawiesić nasz kapelusz i odejść, chyba że wrócilibyśmy jako work kampers.

Kendra: Uwielbiam otwierać drzwi, kiedy przyjeżdża platforma i mówić: „Udało ci się! Wejdźcie i pozwólcie mi zaprowadzić was na miejsce, żebyście mogli odpocząć i postawić nogi”. Kiedy są już na miejscu, można zaobserwować, jak całe ich ciało zaczyna się relaksować. To jest jak oni myślą, „Tak! Jesteśmy tutaj!”

Got your interest piqued? Czy chcesz dalej badać, czy posiadanie KOA może być właśnie dla Ciebie? Dowiedz się więcej o tym – i o nadchodzących warsztatach dla kupujących – na ownakoa.com.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.