Does Kevin Feige’s Marvel Promotion Mean Ike Perlmutter’s Endgame?

AP/

Popularne w Variety

Zeszłotygodniowe posunięcie Kevina Feige’a, który objął kierownictwo nad telewizją, animacją i operacjami redakcyjnymi Marvela, nie powinno być zaskoczeniem. Jako architekt ogromnego sukcesu filmowego firmy, Feige ma prawdopodobnie najbardziej godny pozazdroszczenia dorobek spośród wszystkich współczesnych szefów branży rozrywkowej. Rozszerzenie jego kreatywnej kontroli nad większą częścią uniwersum Marvela wydaje się być oczywistym posunięciem. Ale niektórzy wtajemniczeni byli oszołomieni, że zysk Feige’a odbył się kosztem Ike’a Perlmuttera – dyrektora generalnego Marvel Entertainment i największego pojedynczego udziałowca jego korporacyjnej matki, Walt Disney Co. Zobaczyć Perlmuttera, który już stracił kontrolę nad jednostką filmową Marvela w zaciekłej wojnie z Feige i Disneyem w 2015 roku, został zmuszony do scedowania prawie całej kreatywnej władzy w firmie, którą prowadził przez ponad 20 lat, było dla niektórych szokiem.

Nikt nie był bardziej zaskoczony ruchem niż kierownictwo Marvela, które dowiedziało się o zmianie poprzez raporty prasy branżowej, które ją zwiastowały. Brak jasnej komunikacji z udziałowcami podkreśla rosnące wrażenie branży, że Perlmutter nie ma już wpływu, który pozwolił mu na prowadzenie dużej części Marvela jako lenna po przejęciu firmy przez Disneya w 2009 roku.

„Istnieje ogromne wewnętrzne zamieszanie”, powiedział Variety jeden z pracowników firmy. „Ike wydaje się być teraz na bardzo słabej pozycji.”

Perlmutter, jak również czołowi dyrektorzy Disneya i Marvela, odmówili poprzez rzecznika prasowego komentarza do tej historii.

Nowa dynamika Marvela wydaje się kończyć walkę o władzę pomiędzy Feige i Perlmutterem, która sięga czterech lat wstecz, kiedy Feige i jego jednostka Marvel Studios zostali oddzieleni od Marvel Entertainment Perlmuttera i umieszczeni pod szefami Walt Disney Studios, Alanem Hornem i Alanem Bergmanem. Reorganizacja nastąpiła po szerokich doniesieniach, że Feige osiągnął temperaturę wrzenia po latach frustracji z Perlmutterem. W tym czasie studio nazwało zmiany „logicznym kolejnym krokiem” w integracji Marvela ze swoją większą firmą – choć minęło już sześć lat, odkąd Disney nabył studio za 4 miliardy dolarów.

Wśród wielu graczy branżowych, z którymi rozmawiało Variety, nie było sporu co do logiki stojącej za ostatnią decyzją, aby dać Feige’owi więcej kreatywnej kontroli. W końcu filmy Marvela zarobiły ponad 26 miliardów dolarów razem wziętych. Jedna z osób wtajemniczonych mówi, że „szach-mat Kevina” reprezentuje szokujące umniejszenie dla Perlmuttera, który przejął kontrolę nad Marvelem po jego bankructwie w 1996 roku, doprowadził go do rentowności i opracował umowę z CEO Disneya Bobem Igerem w 2009 roku.

Jak największy udziałowiec Disneya mógł być tak skutecznie postawiony w kącie jest tajemnicą dla tych wewnątrz Marvela. Jedna osoba, która pracuje w Disneyu, śledzi najnowszą utratę terytorium przez Perlmuttera z powrotem do okresu prowadzącego do podziału Marvel Studios w 2015 roku, kiedy zaczął stawać po stronie wykonawczej Alana Fine’a, długoletniego jego porucznika, nad Feige’em. Fine był członkiem „komitetu kreatywnego” Perlmuttera, który zapewniał wkład w filmy Marvela i był uważany za odpowiedzialny za kilka opóźnionych projektów. Fine sprzeciwił się wysiłkom Feige’a, aby zapalić zielone światło dla filmu zbudowanego wokół kobiecego superbohatera.

Uważa się, że starcia z Fine’em przyczyniły się w tamtym czasie do chęci Feige’a, aby zostać uratowanym ze strefy wpływów Perlmuttera.

W swoim pamiętniku „The Ride of a Lifetime”, opublikowanym w zeszłym miesiącu, Iger napisał nie tylko o przeniesieniu Feige’a pod parasol Disney Studios, aby złagodzić „napięcia, które narosły między nim a nowojorskim biurem” (tj, Perlmutter), ale także o greenlightingu pierwszych filmów Marvela z czarnym i żeńskim bohaterem, odpowiednio, ponad sprzeciwem Perlmuttera.

„Mieliśmy szansę zrobić świetny film i pokazać niedoreprezentowany segment Ameryki, a te cele nie wykluczały się wzajemnie”, napisał Iger. „Zadzwoniłem do Ike’a i powiedziałem mu, żeby przekazał swojemu zespołowi, żeby przestał stawiać blokady i nakazałem, żebyśmy wprowadzili do produkcji zarówno 'Black Panther’, jak i 'Captain Marvel'”. Komitet kreatywny został ostatecznie rozwiązany, a Fine nie jest już w Marvelu. Oczywiście oba filmy zarobiły ponad 1 miliard dolarów na całym świecie.

Feige był również jednym z wielu szefów Marvela, którzy cierpieli z powodu słynnej oszczędności Perlmuttera. Opowieści o pracownikach wykopujących spinacze z koszy na śmieci, aby zaoszczędzić na wydatkach na materiały biurowe, są tak samo częścią historii Marvela, jak historia powstania Spider-Mana. Perlmutter wciąż osobiście przegląda raporty wydatków pracowników. Jego sposoby sprzyjają niechęci, ponieważ firma, pod kierownictwem Feige’a, rozkwitła w monstrualny generator przychodów dla Disneya.

Polityka Perlmuttera mogła również odegrać rolę w jego zwiększonej izolacji od kreatywnych przedsięwzięć Marvela. Jest on głęboko konserwatywny – do tego stopnia, że jednym z jego pierwszych działań po uzyskaniu kontroli nad Marvelem w latach 90. było ustanowienie testów narkotykowych dla twórców komiksów.

Rzadko fotografowany lub przesłuchiwany, Perlmutter jest gorącym zwolennikiem prezydenta Trumpa. W sumie dyrektor generalny Marvela i jego żona, Laura, przekazali 5 448 200 dolarów na wsparcie kampanii Trumpa w 2016 roku, a kolejne 2 miliony dolarów na wsparcie prezydenckiej kandydatury senatora z Florydy Marco Rubio. Do tej pory w 2019 roku Perlmutters przekazali łącznie 1 360 200 $ prezydentowi Trump Victory PAC i Republikańskiemu Komitetowi Narodowemu.

To wsparcie czasami powodowało trudności dla Marvela w progresywnym Hollywood. Jeden z dyrektorów wykonawczych wspomina, że muzułmańsko-amerykański pisarz telewizyjny powołał się na poparcie Perlmuttera dla Trumpa, gdy odrzucił możliwość pracy nad projektem Marvela. Osoba ta dodała, że często zdarza się, że talenty Marvela podnoszą pytania dotyczące konserwatywnych skłonności Perlmuttera.

Promocja Feige’a na dyrektora kreatywnego Marvel Entertainment daje dyrektorowi wykonawczemu całkowitą władzę twórczą, w tym nad narracjami komiksów i arkami seriali streamingowych w Disney Plus, a także światami filmów tentpole. Ale będzie to miało również wpływ na wielu weteranów Marvela – wielu z nich będzie odpowiadać przed Feige, a nie Perlmutterem. Nie mniej ważnym z nich jest Jeph Loeb, który według źródeł ma opuścić swoje stanowisko jako szef Marvel Television w najbliższych tygodniach i jest na rynku w poszukiwaniu ogólnej umowy z nową firmą.

Weteran producent, Loeb pracował jako pisarz na seriach takich jak „Smallville”, „Lost” i „Heroes” przed przejęciem jako szef Marvela wtedy-nascent wysiłków telewizyjnych w 2010.

Under Loeb, Marvel Television wyrzeźbione niszę dla siebie z mid-budget superbohatera serii akcji, takich jak ABC długoletniej „Agenci SHIELD” i Netflix sześć „Defenders” pokazuje. Jednak jak donosiło Variety we wrześniu, status jednostki zaczął być kwestionowany w społeczności twórców, ponieważ Marvel Studios Feige’a przeniosło się do przestrzeni serialowej, przygotowując miniseriale „Avengers”, takie jak „Loki”, „Hawkeye” i „WandaVision” dla nadchodzącego serwisu streamingowego Disney Plus. Podczas gdy pierwsze sezony dramatów Marvel TV’s Netflix kosztują mniej więcej 4 miliony dolarów za odcinek, oczekuje się, że miniseriale Marvel Studios’s będą taktowane zegarem na 6-8 odcinków każdy, z budżetami 100 milionów dolarów-$150 milionów.

W ostatnich miesiącach, Marvel Television wydaje się coraz bardziej skupiać na animacji. W zeszłym miesiącu, Disney-owned Hulu porzucił plany dla Marvel Television-produkcji dramatu „Ghost Rider”. To sprawiło, że studio ma w planach tylko jeden serial – „Helstrom”, również na Hulu. Nagłe wyciągnięcie wtyczki z „Ghost Ridera” podobno zszokowało i zawstydziło szefów Marvel Television.

Loeb od dawna był uważany za zdolnego wykonawcę i producenta. Ale jego jednostka często stawiała czoła wyzwaniom, których Marvel Studios nie miało. Tworząc serie dla sieci takich jak ABC i Disney-owned Freeform, Marvel Television pracował w ramach budżetów zgodnych z ekonomią transmisji i podstawowych kabli, a nie filmów fabularnych. A Marvel Television poniósł dotkliwą porażkę z 2017 roku „Inhumans”, dużym kreatywnym zakładem dla ABC, który był szeroko wyśmiewany i mało oglądany.

Przed reorganizacją w zeszłym tygodniu, Loeb zgłosił się do Dana Buckleya, który służył jako prezes Marvel Entertainment od 2017 roku. Dobrze lubiany weteran ramienia Marvela wydającego komiksy, nowojorski Buckley odpowiedział Perlmutterowi. W ciągu ostatnich dwóch lat przepracował wiele mil latając do Los Angeles, starając się zniwelować przepaść dzielącą jego szefa i Feige’a, a także wzmacniając więzi między Marvelem a innymi jednostkami biznesowymi Disneya. Teraz Buckley znajduje się w tym, co może okazać się trudną pozycją – raportując do Feige w sprawach kreatywnych i Perlmuttera w sprawach operacyjnych.

Buckley nie jest jedynym kierownikiem Marvela z silnymi więzami Disneya. Szef rozrywki rodzinnej Cort Lane będzie raportował do Feige’a, a nie do Buckleya. Odpowiedzialny za animację, Lane podobno ma długotrwałe relacje z odpowiednikami w Disney’s corporate-franchises, parkach i działach produktów konsumenckich. To samo mówi się o szefie marketingu i dystrybucji Tracy McAndrew, ale kilka dni po ogłoszeniu reorganizacji nie było jasne nawet dla najwyższych rangą menedżerów Marvela, czy McAndrew będzie nadal raportował do Buckleya, czy dołączy do zespołu Feige’a. Szef Marvel Games, Jay Ong, którego dział był odpowiedzialny za ponad 200 milionów dolarów zysku w zeszłym roku, będzie nadal odpowiadał przed Perlmutterem poprzez dyrektora finansowego Roba Steffensa.

Dla Perlmuttera, najbardziej niemiłym cięciem może być to, które z perspektywy bilansu jest najmniej konsekwentne – utrata kontroli redakcyjnej nad biznesem wydawniczym, który jeden z wtajemniczonych w branży komiksowej nazywa „dzieckiem Ike’a.”

Komiksy generują stosunkowo niewielkie przychody dla Marvela. Stanowią one jednak ważny punkt kontaktu z fanami i służą jako kreatywne R&D dla telewizji i filmu. Standardem w kontraktach pisarzy współpracujących z Marvelem jest to, że otrzymują oni rekompensatę, jeśli stworzona przez nich postać zostanie wykorzystana na ekranie.

Marvel pozostaje dominującym wydawcą komiksów, odpowiadając w danym miesiącu za 35%-50% książek sprzedawanych w sklepach – z należącym do Warner Bros.- DC zazwyczaj na drugim miejscu z 20%-35%. Jednak w ostatnich latach Marvel musiał stawić czoła protestom czytelników i niektórych sprzedawców detalicznych w związku ze strategią, która w dużej mierze opierała się na sztuczkach, takich jak wznawianie tytułów i publikowanie wydań z wieloma okładkami w celu wyciągnięcia pieniędzy od kolekcjonerów. Marvel wydaje również około dwa razy więcej książek miesięcznie niż DC.

Peter Dolan, właściciel Main Street Comics w Middletown, N.Y., i prezes organizacji handlowej ComicsPro, zauważa, że „z perspektywy mojego sklepu, sprzedaż Marvela rosła przez ostatnie kilka lat – więc muszą robić coś dobrze.” Ostatnie wznowienie tytułów z serii „X-Men”, dodaje, zostało ciepło przyjęte przez czytelników i przyciągnęło nowych klientów do jego sklepu.

Ale pomimo ostatniego sukcesu Marvela, Dolan nie martwi się o to, czy lub jak zmieni się biznes dziedzictwa Marvela teraz, gdy jest prowadzony przez wykonawcę filmowego.

„Myślę, że to interesujący eksperyment i jestem gotów zobaczyć, w jakim kierunku to pójdzie”, mówi. „Marvel w szczególności, a większe firmy w ogóle, są bardzo nastawione na zysk. Jeśli to nie działa dla nas, to nie działa dla nich. Będą się zmieniać i dostosowywać, aby dopracować swój model.”

Joe Otterson i Gene Maddaus przyczynili się do tego raportu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.