5 tips to get rid of yucky gooey white film on lips


Około cztery lata temu napisałam wpis, prosząc o pomoc, jak zwalczyć żylastą linię białego filmu ze szminki lub błyszczyka, który gromadzi się na moich ustach. Nie jest to sucha ani łuszcząca się warstwa, ale po prostu obrzydliwie wyglądające białawe nagromadzenie, które pojawia się po wewnętrznej stronie moich warg, w miejscu, gdzie moje usta są ściśnięte razem.

Post pozostaje popularny, sądząc po liczbie osób, które go szukały. Co było dla mnie najbardziej pokrzepiające to fakt, że wiele innych kobiet dzieliło się tym samym problemem i były one tak przychylne rozwiązaniom, które pracowały dla nich. Więc jeśli nadal masz ten problem i zastanawiasz się, jak go przezwyciężyć, pozwól mi podzielić się kilkoma wskazówkami od czytelników, którzy zostawili swoje komentarze. These may just help you from further embarrassments.

Tip from discardthestarz1: Use a lip scrub
Make a combo of sugar and olive oil into a paste. Możesz dodać dowolny naturalny aromat, taki jak wanilia lub pomarańcza, do swoich upodobań. Wyszoruj usta tą mieszanką, a następnie zliż pozostałości. Osusz ręcznikiem i nałóż cienką warstwę balsamu. Oliwa z oliwek powinna zablokować wilgoć, podczas gdy cukier będzie szorować i martwy naskórek z ust. Używam tej wyprawy od lat.

Porada od Lady M: Zmniejsz ilość błyszczyka
Odkryłam, że kiedy nakładam błyszczyk blisko styku warg, ma on tendencję do pozostawiania białawej warstwy, być może z powodu tarcia spowodowanego przez wargi, kiedy rozmawiamy i takie tam. Jest jeszcze gorzej, gdy nałożę za dużo błyszczyka, a ja uwielbiam błyszczyki! Więc to, czego próbowałam, to przesuwanie błyszczyka po wargach, celowo unikając miejsc, w których wargi się stykają. Albo przynajmniej staram się nie nakładać zbyt dużo błyszczyka. Jak do tej pory, to działa ładnie dla mnie.

Porada od Hazelnutt: Unikaj nakładania koloru warg na obszar, w którym spotykają się wargi
Ja też dostaję biały gunk! Wierzę, że jest to spowodowane interakcją śliny z formułą szminki/błyszczyka. Nie ma znaczenia jakiej marki szminki/błyszczyka używam. Jedna z Twoich czytelniczek wspomniała, że stara się unikać nakładania koloru pomadki w okolicach styku warg. Ja też tak robię i wydaje mi się, że pomaga to ograniczyć gromadzenie się białej mazi.

Porada od Ellie-B: Oblizuj część wargi, na której tworzy się biała linia
Kiedy doświadczam obrzydliwej białej linii w poprzek dolnej wargi, naturalnie zaczynam się bać. Aby tego uniknąć, po pół godzinie od nałożenia szminki, bardzo subtelnie oblizuję tę część warg, na której tworzy się biała linia. Robię to mniej więcej co pół godziny i od tamtej pory zauważyłam, że nie mam żadnych problemów. Oznacza to jednak, że czasami muszę częściej nakładać ponownie szminkę. Mimo to, lepiej mieć czerwone usta niż białe.

Porada od Ruby: Użyj chusteczki, aby wchłonąć nadmiar szminki
Miałam też wcześniej ten sam problem. W większości przypadków było to spowodowane tym, że albo nakładałam szminkę na całą wargę, albo nakładałam warstwę pudru przed nałożeniem szminki (moje usta są ciemne, więc muszę je przypudrować, aby stały się jaśniejsze). W każdym razie, myślę, że problem polega na tym, że kiedy zamykamy usta, mokre wnętrze zmywa szminkę, oczyszczając wewnętrzną wargę ze szminki, podczas gdy zewnętrzna warga nadal ma szminkę.

Biała linia stoi w miejscu, gdzie wargi się stykają. Naprawiłam to poprzez ostrożne nakładanie szminki tylko na zewnątrz i nie za daleko do środka. Ponadto, po każdej warstwie szminki, możesz użyć papierowej chusteczki i przytrzymać ją między ustami, aby usunąć cały nadmiar szminki, zanim przejdziesz do kolejnej warstwy szminki. Dla mnie, często używam warstwy balsamu do ust na całą wargę, warstwy szminki na zewnętrzną wargę i kończę błyszczykiem w środku i na linii pomiędzy dwoma wargami (ponieważ błyszczyk będzie ledwo zauważalny).

Porada ode mnie: przestań mówić
Proszę zauważyć, że tak naprawdę nie próbowałam tych wskazówek podzielonych przez czytelników, ponieważ nie mam już tego problemu. Chcesz poznać moją radę? Cóż, kilku z was wspomniało, że białe, lepkie rzeczy to tak naprawdę zaschnięta, lepka ślina. Więc to, co zasadniczo zrobiłam, to przestałam tyle mówić. Odkąd to robię, nie mam już tego problemu.

P.S. Jeśli nie masz pojęcia o czym jest ten post, po prostu wiedz, że jesteś bardzo błogosławiona, że nigdy nie znasz lub nie doświadczysz tej białej mazi na swoich ustach!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.