5 Things Millennial Parents Are Doing Better Than Their Parents

Go Back To All Young Children Articles

Badania pokazują, że millennials mogą być najbardziej zorientowanym na rodzinę pokoleniem w ciągu ostatnich 50 lat. Rodzice milenialsów zmieniają normy, aby wychować zdrowe dzieci.

By Jerry McCall

Gdy myślisz o wartościach rodzinnych, czy przychodzą Ci na myśl rodzice milenialsów? A może myślisz o nich jako o tych, którzy bardziej lubią się zaczepiać i zakładasz, że posiadanie dzieci nie pasuje do ich stylu życia?

Milenialsi często są źle postrzegani! Ale badania i statystyki wskazują, że milenialsi – urodzeni w latach 1981-1996 – mogą być najbardziej zorientowanym na rodzinę pokoleniem w ciągu ostatnich 50 lat. Być może wielu z młodszego pokolenia nie kupiło stylu życia bez dzieci i zobowiązań tak bardzo, jak to się wydaje w mediach.

Jeśli chodzi o rodzinę, millenialsi starają się robić to lepiej niż poprzednie pokolenia. Oto jak.

Millennialsi mężczyźni są bardziej zaangażowani w pomoc w prowadzeniu gospodarstwa domowego.

W latach 60-tych moja matka wykonywała prawie wszystkie prace domowe i zajmowała się dziećmi. Kiedy stałem się mężem i ojcem, pomagałem o wiele bardziej niż mój ojciec. Ale moja żona wciąż była domyślną kucharką i praczką. Z millennials dzisiaj, ojciec regularnie przewyższa moje wkłady – często dlatego, że matka pracuje poza domem też.

A 2015 badanie przez Working Mother Research Institute stwierdził, że millennial tatusiowie są bardziej prawdopodobne, aby pomóc wokół domu niż poprzednie pokolenia. Melinda Gates zrobiła ostatnio rozprysk w nagłówkach gazet, kiedy powiedziała, że Bill robi większość wycieczek do linii carpool w szkole ich dziecka. Nawet jeśli Bill jest baby boomer, jego gotowość do zaangażowania stawia go w kategorii bliżej millennial tatusiów w zakresie progresywności.

Niektóre rodziny zdecydowały się zrobić całkowite odwrócenie ról z matką kariery i stay-at-home tata. Nawet tak, to jest powszechnie wiadomo, że kobiety robią więcej prac domowych i opieki nad dziećmi niż ojciec w większości przypadków. Pracujące matki są nadal w dużej mierze odpowiedzialne za opiekę nad dziećmi.

Co zrobi następne pokolenie?

Uwaga dla millenialsów: Mamusie, Uważajcie, by nie osądzać współmałżonka o to, czy wykonuje swoją połowę pracy. Kochajcie się i pomagajcie sobie nawzajem. Komunikujcie się zamiast konkurować lub porównywać.

Milenialsi przykładają większą wagę do dzieci i rodzin.

Statystyki to potwierdzają. Milenialsi zwiększyli wskaźnik urodzeń w stosunku do poprzedniego pokolenia. Przegląd Associated Press przytoczył wskaźniki urodzeń na kobietę osiągnęły magiczny wskaźnik zastępowalności populacji 2,1 w 2006 roku po raz pierwszy od 1971 roku. Czy oglądanie „Osiem jest wystarczające” lub „19 dzieci i liczenie” zachęciło do takiej postawy? Possibly.

Or być może po dorastaniu w mniejszej rodzinie z ich baby boomer i Generacji X rodziców, millennials czuł, że brakuje im czegoś i chciał więcej. Jedna z ankiet przeprowadzonych wśród uczniów szkół średnich wykazała, że 77% uczniów w całym kraju twierdzi, że „założenie rodziny” jest „niezbędnym” lub „bardzo ważnym” celem życiowym. To o 18 punktów procentowych więcej, niż to samo badanie wykazało w 1977 roku.

Milenialsi mogą być silniejszymi orędownikami rodziny niż ich rodzice.Ich spojrzenie na dzieci wydaje się bardziej odzwierciedlać zdanie króla Dawida: „Dzieci są dziedzictwem Pana, potomstwo nagrodą od Niego” (Psalm 127:3).

Uwaga dla milenialsów: Nie czyńcie rodziny swoim bożkiem – nie czcijcie jej. Zbuduj swoje życie na Jezusie i pomóż swojej rodzinie zrobić to samo.

Milenialsi są skłonni przedłożyć swoje dzieci nad karierę.

Podczas gdy ich rodzice i dziadkowie zbudowali rodzinę wokół swojej kariery, coraz więcej milenialsów szuka sposobów na zbudowanie swojej kariery wokół swojej rodziny. Wiele firm przekonuje się, że aby utrzymać wysoko wykwalifikowane osoby, muszą one spełniać prośby pracowników o pracę poza domem, często na dużą odległość. To zmieniło krajobraz nowoczesnego miejsca pracy, które wygląda o wiele bardziej jak stół w jadalni niż w boksie.

Niektóre matki i ojcowie próbują również żonglować harmonogramami tak, że tylko jeden opiekun pracuje w tym samym czasie. Jeden może pracować rano i wczesnym popołudniem, podczas gdy drugi pracuje głównie wieczorem. Dzieci zawsze mają rodzica z nimi.

Mój zięć został zaoferowany pracy IT w sercu miasta w dół rynku pracy, ale zdecydował się przejść go z powodu półtorej godziny dojazdu. Powiedział, że nie może sobie wyobrazić biorąc trzy godziny dziennie z dala od swojej rodziny w uzupełnieniu do jego godzin pracy. Jego obecna praca jest o 45 minut dojazdu i pracuje w domu, kiedy tylko może.

Milenialsi patrzą na równoważenie kariery i rodziny w zupełnie inny sposób niż ich rodzice. Próbują znaleźć sposoby, aby być tam dla swoich dzieci 24-7.

Uwaga dla millenialsów: Bądźcie ostrożni. Próbując zbudować swoje życie wokół rodziny, nie sprawiajcie, by wasze dzieci czuły się tak, jakby były uprawnione i stanowiły centrum wszechświata. Pozwólcie im nauczyć się wartości opóźnionej gratyfikacji. Nadaj priorytet swojemu małżeństwu ponad dziećmi – to dla nich najlepsza rzecz.

Milenialsi spędzają więcej czasu ze swoimi dziećmi.

Ponieważ milenialsi wybierają preferencje rodzinne ponad preferencje zawodowe, wynika z tego, że mają więcej czasu w domu. I wykorzystują go we właściwy sposób: do inwestowania w swoje dzieci.

Pokolenie boomerów starało się radzić sobie lepiej niż ich rodzice. Badanie z 2016 r., opublikowane w Journal of Marriage and Family, wykazało, że tatusiowie w latach 60. spędzali około 16 minut dziennie ze swoimi dziećmi. Harry Chapin crooned „Cats in the Cradle” w 1974 roku, śpiewając, „’Kiedy wracasz do domu, tato?” 'Nie wiem kiedy, ale spotkamy się wtedy, synu.”

Millennial tatusiowie robią to jeszcze lepiej. Badania pokazują, że spędzają oni około godziny dziennie ze swoimi dziećmi.

Naprawdę nie ma substytutu czasu. To wspaniały prezent. Kiedy jesteś ze swoimi dziećmi, one uczą się tak wiele, po prostu obserwując cię. A kiedy jesteście z nimi tyle czasu, możecie odbyć z nimi setki rozmów na różne tematy, niektóre ważne, a niektóre przyziemne. Wszystkie te chwile i rozmowy są ważne w budowaniu zdrowych dzieci.

Uwaga dla millenialsów: Uważajcie, aby waszym celem nie stało się bycie kumplem waszego dziecka. One nadal potrzebują, abyś był ich rodzicem. Przystępny i dostępny – na pewno! Ale nadal ten w autorytecie.

Millennial rodzice są często bardziej zainteresowani dobrym odżywianiem.

W dniu, w którym fast food jest wszechobecny, wielu rodziców millennial wybiera zdrowsze opcje dla swoich dzieci. Według badania przeprowadzonego przez Influenster, 60% ankietowanych mam mówi, że pakują lunch boxy inaczej niż robiły to ich własne matki, a podstawowa różnica polega na tym, że jedzenie jest bardziej pożywne.

Millennials szukają również bardziej pożywnych opcji przy zakupie żywności. Rodziny Millennialsów często wybierają lokalnie uprawiane i organiczne opcje. Marketing Millenialsów przytacza badania, które pokazują, że gospodarstwa domowe z dziećmi częściej kupują żywność na rynkach rolnych i w spółdzielniach spożywczych.

Moja własna córka milenialska lubi robić zielone smoothie dla swoich dzieci (nie pytaj, co w nim jest). Dodaje wszelkiego rodzaju warzywa do ich jajecznicy. I one to lubią! You go, girl.

Uwaga dla millenialsów: Uważajcie na zdrowie swoich dzieci na wszystkie sposoby – psychicznie, fizycznie i duchowo. Zapewnijcie im dobre odżywianie we wszystkich tych obszarach. Strzeżcie je przed toksynami w tych obszarach, jak również przed zbyt dużą ilością czasu ekranowego lub oglądaniem niewłaściwych rzeczy.

Milenialsi robią różnicę w domu.

Milenialsi wierzą w rodzinę. Robią co w ich mocy, aby wychować zdrowe dzieci. I czynią wielkie postępy. Jestem podekscytowany następnym pokoleniem i ich dziećmi.

Oczywiście, oni też popełniają błędy. Wszyscy rodzice są grzeszni i zepsuci – potrzebujemy Bożej pomocy i łaski na każdym etapie rodzicielstwa. Ale dopingujmy każde pokolenie rodziców, ponieważ wszyscy wiemy, że wychowanie zdrowych dzieci wymaga serca, wysiłku, ciężkiej pracy i dużo modlitwy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.