Łukasz 2:41-52 – Biznes mojego Ojca

  • Share
  • Tweet
  • Pin
  • LinkedIn
  • Email

Overview

Celem tego przesłania jest zachęcenie ludzi do wiary w Chrystusa i zaangażowania się w Jego biznes. Tekst, Łk 2,41-52, daje nam pierwsze nagrane publiczne słowa wypowiedziane przez Jezusa. To, co Jezus powiedział tutaj, w wieku 12 lat, ma wpływ na całe nasze życie osobiste i nasze relacje rodzinne.

Każdy z punktów tego przesłania jest zastosowany do naszego własnego życia. Po pierwsze, zauważyliśmy, że dzieci, bez względu na to, jak inteligentne, powinny być posłuszne swoim rodzicom. Rodzice, z drugiej strony, powinien zrobić miejsce dla wyjątkowości swoich dzieci. Po drugie, sam Jezus był wyjątkowym bosko-ludzkim Synem Bożym, ale my mamy silne poczucie tożsamości jako ludzcy synowie Boga. Po trzecie, podobnie jak Chrystus, możemy mieć silne poczucie przeznaczenia. Wiemy, że Bóg ma plan dla naszego życia. Po czwarte, musimy być posłuszni poleceniom Chrystusa. Musimy zajmować się sprawami Ojca.

Wprowadzenie

Wiele osób nosi dziś bransoletki z literami WWJD, co oznacza: Co zrobiłby Jezus? Jest to ważne pytanie. W poszukiwaniu odpowiedzi, najlepszym źródłem informacji są słowa samego Jezusa. Dziś omówimy pierwsze zapisane słowa wypowiedziane przez Chrystusa. Jego pierwsze słowa mają związek z tym, kim On jest, z Jego relacją z Bogiem i z Jego rodziną. Te słowa mówią wiele o Jezusie i są dla nas wyzwaniem, abyśmy byli tacy jak On.

Naszym tekstem jest Łk 2:41-52. Skupimy się głównie na słowach Jezusa, które są zapisane w wersecie , ale cały fragment dostarcza kontekstu. Wersja New American Standard brzmi następująco:

41 A rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Przaśników.
42 A gdy miał dwanaście lat, poszli tam zgodnie ze zwyczajem Święta;
43 a gdy wracali, po spędzeniu pełnej liczby dni, chłopiec Jezus pozostał w Jerozolimie. A Jego rodzice nie wiedzieli o tym,
44 lecz przypuszczali, że jest w karawanie, i udali się w jednodniową podróż; i {zaczęli} szukać Go wśród swoich krewnych i znajomych.
45 A gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go.
46 I stało się tak, że po trzech dniach znaleźli Go w świątyni, siedzącego pośród nauczycieli, słuchającego ich i zadającego im pytania.
47 A wszyscy, którzy Go słuchali, zdumiewali się Jego zrozumieniem i Jego odpowiedziami.
48 A gdy Go zobaczyli, byli zdumieni; i matka Jego rzekła do Niego: „Synu, dlaczego tak nas potraktowałeś? Oto ojciec Twój i ja z troską szukaliśmy Ciebie.”
A On rzekł do nich: „Dlaczego Mnie szukacie? Czy nie wiedzieliście, że muszę być w domu mego ojca?”
50 A oni nie zrozumieli oświadczenia, które im złożył.
51 I zszedł z nimi, i przyszedł do Nazaretu; i trwał w poddaństwie wobec nich, a Jego matka zachowywała wszystkie te rzeczy w swoim sercu.
52 A Jezus wciąż wzrastał w mądrości i wzroście, i w łasce u Boga i u ludzi.

Ważne jest, aby zrozumieć kontekst tego fragmentu. Józef i Maria regularnie uczestniczyli w święcie Paschy w Jerozolimie. Oczekiwano, że każdy mężczyzna będzie uczestniczył w Passze, Pięćdziesiątnicy i Tabernakulum. The Święto Niekwaszonego Chleba podążać the Passover i razem zajmować siedem dzień. Kiedy Jezus miał 12 lat, Józef i Maria zabrali go do Jerozolimy, aby obserwować święto Paschy. Nie wiemy, czy był to dla Niego pierwszy raz, czy też nie, kiedy uczestniczył w Święcie Paschy. W każdym razie wizyta ta okazała się bardzo pamiętna.

Według Williama Hendriksena, „źródła żydowskie nie ujawniają jednomyślności w odniesieniu do dokładnego wieku, w którym chłopiec stawał się 'bar micwa’ (synem prawa), to znaczy, kiedy osiągał wiek dojrzałości i odpowiedzialności w odniesieniu do zachowania Bożych przykazań. Przeważająca opinia mogła być taka, że w wieku 13 lat chłopiec powinien w pełni wziąć na swoje barki tę odpowiedzialność, ale żeby się do tego przygotować, byłoby mądrze, gdyby rodzice zabrali go do świątyni jeszcze wcześniej.”

Czy to w wieku 12 czy 13 lat, nadszedł czas, kiedy chłopiec ponosił większą odpowiedzialność. Jak mówi John Nolland, „śluby stały się wiążące, kary rodzicielskie bardziej surowe, a post mógł być oczekiwany przez cały dzień.”

Jerozolima, oczywiście, była siedzibą żydowskiej religii. Wielu sławnych żydowskich nauczycieli było obecnych na Paschę i przaśny chleb. Bez wątpienia niektórzy z nich pozostali, aby nauczać w Świątyni. Była to wspaniała okazja dla Jezusa, aby usiąść jako uczeń wśród nich. Nie miałby takiej możliwości w Nazarecie. Kiedy Jego rodzice opuścili Jerozolimę, On pozostał i odwiedził Świątynię.

Moje przesłanie będzie się koncentrować na słowach Chrystusa. Jego słowa mówią nam wiele o Nim samym i o Jego relacji z rodziną. Zarówno młodzi ludzie, jak i rodzice mogą się wiele nauczyć z tego tekstu.

Reakcja Jezusa

Gdy Józef i Maria opuścili Jerozolimę, Jezus pozostał z tyłu. Jego rodzice nie byli świadomi, że został. Nieobecność Jezusa, poszukiwania rodziców i ich odnalezienie spowodowały moment napięcia. Będziemy obserwować niepokój Józefa i Maryi, a następnie skupimy się na reakcji Jezusa.

Zaniepokojenie rodziców

Józef i Maryja byli niespokojni. Nie możemy ich za to zbytnio winić. Czy kiedykolwiek straciliście kontakt z którymś z waszych dzieci? Zrozumie to każdy rodzic, który szukał dziecka, którego nie mógł znaleźć. Czasami kończy się to czystą paniką. Zwykle jednak jest i konsternacja, i radość z odnalezienia dziecka. Konsternacja rodzi się z troski o tę osobę. Często rodzice obwiniają dziecko, że się zgubiło lub oddaliło. Czasem następuje chwilowe upomnienie. Potem przychodzi radość!

Jezus zaskoczony

Pytanie Maryi wydaje się wystarczająco normalne. Pamiętajmy, że Józef i Maria znaleźli Jezusa trzeciego dnia swoich poszukiwań. W wersecie 48 czytamy: „A gdy Go ujrzeli, zdumieli się; matka zaś Jego rzekła do Niego: „Synu, dlaczego tak nas potraktowałeś? Oto ojciec Twój i ja z troską szukaliśmy Ciebie”. Maryja, matka mówiła, ale szczególnie uwzględniła Józefa, Jego ojca. Oboje byli niespokojni.

Ale Józef i Maryja wiedzieli wiele o Jezusie, pełne zrozumienie jeszcze nie zaświtało. Jezus był zarówno człowiekiem, jak i Bogiem. Według Łukasza 1:26-35, anioł Gabriel zapowiedział, że Jezus będzie nazwany (v, 32) „Synem Najwyższego”. Kiedy Jezus miał zaledwie osiem dni, Józef i Maria przynieśli Go do świątyni (Łk 2, 25-33) w Jerozolimie, aby przedstawić Go Panu. Duch Pański zstąpił na Symeona, który rozpoznał, że przez Jezusa przyjdzie zbawienie. Łukasz pisze (w. 33) „A ojciec Jego i matka byli zdumieni tym, co o Nim mówiono.”

Gdy rodzice Go znaleźli, Jezus był całkowicie pochłonięty swoim zainteresowaniem sprawami duchowymi. Był zaskoczony niepokojem swoich rodziców. Zapytał: „Dlaczego mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że musiałem być w domu mego ojca?”}

Jezus był zaskoczony troską swoich rodziców. Bez wątpienia Jego własne zrozumienie Jego tożsamości znacznie wyprzedzało spostrzeżenia Jego rodziców. Najwyraźniej uważał, że oni powinni wiedzieć, dlaczego był w Świątyni. Oczywiście, oni nie myśleli o tej chwili jako o czasie, w którym Jezus będzie zaangażowany w czynienie woli swego Ojca. W tym momencie napięcia, Jezus wyraził zdziwienie.

Jezus był wzorowym dzieckiem. Był doskonały na każdym etapie swojego wzrostu i rozwoju. Do pewnego stopnia pojawiło się napięcie między Jego rolą jako syna Józefa i Marii a Jego rolą jako Syna Bożego.

Życie rodzinne

Czasami w życiu rodzinnym pojawia się napięcie między rodzicami a dziećmi. Napięcia te nie byłyby takie same jak w przypadku Maryi, Józefa i Jezusa, ale mimo to byłyby dla nas ważne.

Wychowaliśmy dwóch chłopców. Czasami, bez wątpienia, my jako rodzice nie byliśmy tak wyrozumiali, jak powinniśmy być. Naszym obowiązkiem była modlitwa i jak największa wrażliwość na ich potrzeby. Z drugiej strony, chłopcy byli zobowiązani do bycia nam posłusznymi aż do osiągnięcia dojrzałości. Teraz sami zakładają swoje rodziny. My, jako dziadkowie, uśmiechamy się trochę, kiedy oni napotykają niektóre z tych samych napięć.

Nowe napięcia pojawiają się z każdym pokoleniem. Steve Roemerman zwrócił moją uwagę na książkę zatytułowaną Growing Up Digital. Autor, Don Tapscott, pisze o najnowszym pokoleniu, które nadchodzi. Nazywa on to pokolenie Pokoleniem Sieci lub Pokoleniem N. Dzieci i młodzież dorastają dziś, używając Internetu jako integralnej części swojego życia. Dzieci stają się autorytetami.

Podczas pisania książki Tapscott wszedł w interakcję z 300 N-Generami i nagrał niektóre z ich komentarzy. Niektórzy podają swoje prawdziwe imiona; inni posługują się pseudonimami.

Puttputt, lat 10, pisze: „Moja mama nie pozwala mi wysyłać e-maili, więc jestem zajęty obmyślaniem planu.”

Jeden 14-latek, zwany WWIII, pisze: „Sprawy techniczne są dla mnie naturalne, skonfigurowanie komputera zajmuje mi minutę. Moim rodzicom zajmuje to godzinę.”

Burn, 14-letni Free Zoner, mówi: „Robię stronę domową firmy mojego taty. On zna się na HTML-u. On wie, jak przejść do miejsc (w sieci), ale to nie jest trudne.”

Loren Verity, lat 16, z Wiktorii, Australia, mówi, „Mój ojciec nienawidzi mieć mnie, aby pokazać mu, jak robić rzeczy na komputerze teraz, ale on pyta, bo musi.”

Dectire, lat 12, z Nowej Zelandii, pisze: „Moja mama nie potrafi nawet wejść do Windows bez instrukcji krok po kroku.”

– Rufo Sanchez, zaledwie 11 lat, z Rochester, Nowy Jork, stwierdza: „Potrafię z łatwością rozwiązać wiele problemów z komputerem, ale to zwykle denerwuje ludzi, kiedy daję im dokładny opis problemu. Większość odpowiedzi, których mi udzielają, już wypróbowałem, a kiedy im o tym mówię, zachowują się tak, jakbym nie powinien wiedzieć tyle, ile wiem. Wydaje mi się, że wielu ludzi na liniach wsparcia technicznego nie ma tyle doświadczenia, ile chciałbym, aby mieli.”

Dzisiaj, młodzi ludzie, zwróćcie uwagę na postawę Chrystusa. On był Synem Bożym. Był inny niż każdy z nas. Jeśli ktokolwiek miał prawo unieważnić Jego rodziców, to właśnie On to zrobił. Ale co zrobił? Po wyrażeniu zaskoczenia, rozwiązał napięcie poprzez powrót z rodzicami i bycie posłusznym. Łukasz pisze (w. 51): „I zszedł z nimi, i przyszedł do Nazaretu; i trwał w poddaństwie wobec nich”. Wolą Boga, Ojca, było dla Niego, aby wzrastał, rozwijał się i dojrzewał pod kierunkiem swoich rodziców.

Synostwo Jezusa

Teraz, w tej bardzo ludzkiej sytuacji, wyłania się Synostwo Jezusa.

Jezus był zarówno boski, jak i ludzki. Widzimy, jak to się sprawdza w codziennym otoczeniu.

Rodzicielskie zrozumienie

Jak widzieliśmy, Józef i Maryja znali tożsamość Chrystusa, ale to był dla nich wciąż moment objawienia. Przecież opiekowali się dzieckiem Jezus, zmieniali mu pieluszki, ubierali Go, pielęgnowali, dyscyplinowali i uczyli. Widzieli, jak Jezus robił wszystkie normalne rzeczy, które robią dzieci i młodzi chłopcy. We wszystkich tych rzeczach Jego życie było normalne. Jako wzorowy chłopiec, był posłuszny swojej mamie i swojemu tacie. Biorąc to wszystko pod uwagę, Jego identyfikacja jako Syna Bożego mogła się dla nich nieco zatrzeć w tle.

Teraz, jednoznacznie, wyraźnie, Jezus mówi o Bogu jako swoim Ojcu. Uznał Józefa za swego ziemskiego ojca i nadal będzie to czynił. Ale teraz, Jego nacisk kładzie się na Ojca Boga. To sprawia, że wszystko staje się jasne dla Jego rodziców i w pewnym stopniu ułatwia im zrozumienie Jezusa.

Zrozumienie Chrystusa

Czy Jezus w wieku 12 lat w pełni rozumiał, co to znaczy, że Bóg jest Jego Ojcem? Wiemy, że Jezus (w. 52) „wzrastał w mądrości i w dostojeństwie, i w łasce u Boga i u ludzi” (NAS). (NAS) Z pewnością w sposób doświadczalny poznał pełniej, co oznacza synostwo. Intelektualnie, jak również, Jego wiedza mogła wzrosnąć.

Jednakże, możemy tylko spekulować na temat pełni wiedzy Jezusa. Alexander McClaren oświadczył: „Nie mamy podstaw, by twierdzić, że dziecko miało na myśli wszystko, co później człowiek miał na myśli, twierdząc, że jest Synem Bożym; nie mamy też podstaw, by zaprzeczać, że tak było.” Wiemy, że Jezus wiedział wystarczająco dużo, aby być w zupełnej harmonii z wolą i planem Bożym dla Jego życia. Później, w Jego służbie, Jego przepowiadanie czyni ten punkt bardzo jasnym.

Odpowiedź Marii

Czasami rodzice mają wyjątkowy problem posiadania przedwcześnie rozwiniętych dzieci. Mają w swoim domu młodą osobę, która jest wyjątkowa. Ich dziecko jest bardzo bystre lub utalentowane znacznie powyżej swoich lat. Czasami trudno jest zrozumieć takie dzieci.

Gdy Jezus przemówił, Józef i Maria (w. 50) „nie rozumieli oświadczenia, które do nich skierował”. Maryja daje jednak dobry przykład rodzicom. Łukasz mówi (w. 51, porównaj Łk 2:19) „a Matka Jego zachowywała wszystkie {te} rzeczy w swoim sercu.” (NAS)

Kontrowersje

Przez całą posługę Jezusa, Jego Synostwo byłoby kwestionowane. Był to najbardziej kontrowersyjny aspekt Jego życia. Kontrowersje wokół tego faktu doprowadziły Jezusa na krzyż. Nawet dzisiaj jest to wielki punkt kontrowersji na świecie. Wielu zaakceptuje Go jako proroka lub nauczyciela, ale nie jako Syna Bożego. Pomimo kontrowersji, żaden fakt nie jest bardziej kluczowy dla ewangelii. Jezus jest Bogiem. On jest Synem Bożym. Dzisiaj musimy zaakceptować Go jako Syna Bożego. Jest to kluczowe dla wszystkiego, czym jesteśmy i co robimy.

Twoja decyzja

Fakt ten stanie się w pełni widoczny w połowie Jego posługi. Jezus dał swoim uczniom egzamin. Mateusz (16:13-17) pisze:

13 A gdy Jezus przyszedł do okręgu Cezarei Filipowej, zaczął pytać swoich uczniów, mówiąc: „O kim ludzie mówią, że Syn Człowieczy jest?”
14 A oni odpowiedzieli: „Jedni mówią, że Jan Chrzciciel, a inni, że Jan Chrzciciel. Jan Chrzciciel; inni Eliasz; a jeszcze inni Jeremiasz albo któryś z proroków.”
15 On zaś rzekł do nich: „Ale o kim wy mówicie, że Ja jestem?”
16 A Szymon Piotr odpowiedział i rzekł: „Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego.”
17 A Jezus odpowiadając, rzekł do niego: „Błogosławiony jesteś, Szymonie Barjona, bo nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. (NAS)

Wiele osób twierdzi, że wszystkie drogi prowadzą do Boga. Moja żona, Esther, i ja oglądaliśmy program Larry King Live w CNN. Jego gościem była Madonna. Zapytał ją: „Czy wierzysz w Boga?”. Ona odpowiedziała: „Tak, wierzę. Studiuję wszystkie religie, w tym hinduizm, buddyzm, chrześcijaństwo i inne. Wierzę, że wszystkie drogi prowadzą do Boga”. Najwyraźniej Madonna nie wie, kim jest Jezus. Ponieważ nie zna Jezusa, nie zna Boga.

Nie twierdzimy, że chrześcijaństwo jest wyjątkowe z powodu dumy z miejsca, naszej lojalności wobec naszego pochodzenia lub z innych tego typu powodów. Chrześcijaństwo jest unikalne, ponieważ Chrystus jest unikalny. On jest Synem Bożym, jedynym godnym, aby umrzeć za nasze grzechy. To był Bóg, który był w Chrystusie umierającym na krzyżu. Apostoł Paweł pisze (II Kor. 5:18-19):

18 A wszystko to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i dał nam posługę pojednania,
19 mianowicie, że Bóg w Chrystusie pojednał świat ze sobą, nie licząc ich przewinień przeciwko nim, i powierzył nam słowo pojednania. (NAS)

Nasze synostwo

Wielu młodych ludzi, a nawet starszych, zmaga się z problemem znalezienia swojej tożsamości. Mam przyjaciela, który ma ponad 60 lat, który mówi, że wciąż zadaje sobie pytanie: „Kim będę, gdy dorosnę?”. Na szczęście my, jako wierzący, możemy określić, kim jesteśmy w Chrystusie.

Bóg jest Ojcem wszystkich ludzi, ale istnieje szczególna relacja z tymi, którzy wierzą w Chrystusa. Jesteśmy synami Boga jako wierzący w Chrystusa. My również możemy być synami Bożymi przez Chrystusa. Paweł (Gal. 3:26, NAS) pisze: „Wszyscy bowiem jesteście synami Bożymi przez wiarę w Chrystusa Jezusa.” (NAS)

Chrystus jest wyjątkowy, jest jednorodzonym Synem Bożym, ale przez Niego stajemy się synami. Jesteśmy braćmi Chrystusa i dziedzicami razem z Nim. Kimkolwiek byśmy nie byli, możemy żyć z ufnością, ponieważ jesteśmy dziećmi Bożymi.

Możesz czuć, że się nie liczysz, że brakuje ci talentu, że nie potrafisz się dobrze odnosić w szkole, że nie jesteś lubiany. Pamiętaj tylko, że jesteś dzieckiem Bożym. A Bóg pomoże ci przezwyciężyć wszystkie inne problemy.

Przeznaczenie Jezusa

Obecność Jezusa na ziemi nie była przypadkiem. On przyszedł, aby wypełnić bardzo konkretny plan i przeznaczenie dla swojego życia. Przez całą swoją służbę czynił to, co było w harmonii z tym planem.

Niezbędne działania

Jezus oświadczył, że „musi” robić to, co robi. Miał wewnętrzne poczucie przymusu zrodzone z Ducha Bożego. Było w tym poczucie przeznaczenia. W Ewangelii Łukasza (porównaj Jana 3:14; 4:4; 9:4; 10:16; 20:9) zauważamy następujące sytuacje:

Jezus musi (dei) głosić (4:43),

Musi (dei) cierpieć (9:22),

Musi (dei) iść w swoją drogę (13:33),

Musi (dei) pozostać w domu Zacheusza (19:5),

Musi (dei) być wydany, ukrzyżowany, zmartwychwstać (24:7),

Musi cierpieć te rzeczy i wejść do swojej chwały (22:37 (dei); 24:46),

Musi wypełnić wszystkie proroctwa Starego Testamentu w odniesieniu do siebie (24:44).

Nasz Zbawiciel

Przeznaczeniem Chrystusa było stać się naszym Zbawicielem. Wewnętrznie miał On to nieodparte poczucie miłości i obowiązku, by nas szukać, by nas szukać. To przeznaczenie kosztowało Go bardzo wiele. Nawet Chrystus wydawał się być cofnięty przez intensywność cierpienia.

Około dziewiątej godziny, kiedy Chrystus umierał na krzyżu, zawołał donośnym głosem: „Eli, Eli, lama sabachthani? „to znaczy:” Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”. (NAS) Wydanie Lamsa, przetłumaczone z aramejskiego, mówi: „Boże mój, Boże mój, dla tego zostałem oszczędzony!”. A rendering na marginesie mówi: „To było moje przeznaczenie!”

Nasze przeznaczenie

Wielu przywódców ma silne poczucie przeznaczenia. Ordway Tead stwierdza: „Najwięksi przywódcy byli podtrzymywani przez przekonanie, że byli w jakiś sposób narzędziami przeznaczenia, że sięgali po ukryte rezerwy mocy, że naprawdę żyli, starając się żyć w harmonii z jakimś większym, bardziej uniwersalnym celem lub zamiarem w świecie.”

Wielu wielkich biblijnych przywódców zostało wybranych i przeznaczonych przez Boga do swoich ról. Jako przykłady można wymienić Mojżesza, Jeremiasza, Izajasza, Jana Chrzciciela i Pawła. Zazwyczaj rozpoczynali oni swoją służbę w pokorze i niepewności co do samych siebie. Potem Bóg dawał jasno do zrozumienia, jakie jest ich przeznaczenie.

Poczucie przeznaczenia jest czasem połączone z silnym poczuciem miłosierdzia Bożego. Dla przykładu rozważmy postawę Johna Wesleya.

Ojciec Johna Wesleya, Samuel, był oddanym pastorem, ale w jego parafii byli tacy, którzy go nie lubili. 9 lutego 1709 roku w plebanii w Epworth wybuchł pożar, prawdopodobnie wzniecony przez jednego z wrogów rektora. Młody John, który nie miał jeszcze sześciu lat, został uwięziony na górnym piętrze budynku. Dwóch sąsiadów uratowało chłopca na kilka sekund przed zawaleniem się dachu. Jeden z sąsiadów stanął na ramionach drugiego i wciągnął młodego Johna przez okno. Samuel Wesley powiedział: „Chodźcie, sąsiedzi, uklęknijmy. Dziękujmy Bogu. On dał mi wszystkich moich ośmioro dzieci. Pozwólcie odejść temu domowi. Jestem wystarczająco bogaty.” John Wesley często mówił o sobie jako o „marce wyrwanej z ognia” (Zachariasz 3:2; Amos 4:11). W późniejszych latach często notował 9 lutego w swoim dzienniku i dziękował Bogu za Jego miłosierdzie. Samuel Wesley pracował w Epworth przez 40 lat i nie widział zbyt wielu owoców, ale pomyślcie, co osiągnęła jego rodzina! Wycliffe Handbook of Preaching and Preachers, W. Wiersbe, Moody Press, 1984, str. 251

Nie musimy należeć do kategorii wielkich przywódców, aby mieć poczucie przeznaczenia. Jako wierzący wiemy, że Bóg ma plan dla każdego z nas. Wszyscy możemy mieć poczucie przeznaczenia. Jesteśmy Jego sługami. Wszyscy jesteśmy synami Bożymi i jesteśmy prowadzeni przez Ducha Świętego. Duch Święty będzie nas wiernie prowadził, abyśmy wypełnili Boży plan dla naszego życia.

Obowiązki Jezusa

Jezus troszczył się o sprawy swojego Ojca. Jego głównym pragnieniem było czynić wolę Ojca i osiągnąć Jego cel. Czyni to jasno w tym, co mówi dalej.

Pytanie

Widząc troskę rodziców, Jezus zadał dwa pytania. Drugie pytanie dosłownie pyta (Vincent), Czy nie wiedzieliście, że musiałem być „w rzeczach Ojca mego”. Tłumacze różnią się co do tego, czym są „te rzeczy”. Główne tłumaczenia to „w domu Ojca mego” lub „w sprawach Ojca mego”. Inni tłumaczą to wyrażenie słowami „w sprawach Ojca mego” lub „pomiędzy krewnymi Ojca mego”. Właściwie tekst grecki nie precyzuje żadnej z tych rzeczy. Według Johna Nollanda (Word), jednym z podejść do interpretacji tego zwrotu jest „opowiedzenie się za wieloma warstwami znaczeniowymi poprzez użycie celowo ambiwalentnego wyrażenia.” To podejście obejmuje wszystkie inne.

W odniesieniu do dwóch głównych tłumaczeń, nie ma dużej różnicy między „w domu Ojca mego” a „o sprawach Ojca mego”. To sprawy Ojca są prowadzone w domu Ojca. Dlatego dziś podkreślę podejście Króla Jakuba, które brzmi: „o sprawach mojego Ojca”. To był obowiązek Chrystusa, aby być o Jego Father’s business.

Father’s Business

Jezus twierdził, że musi być o Jego „father’s business”. Co było sprawą Jego Ojca? Kiedy rodzice Go znaleźli, On „siedział pośród nauczycieli, słuchając ich i zadając im pytania.”

Jezus był w Świątyni jako uważny uczeń, a nie jako nauczyciel. Kiedy rabini nauczali, zadawali wiele pytań. Uczniowie odpowiadali i zadawali swoje własne pytania. To było bardzo interaktywne. W tym czasie działalność Ojca dla Jezusa polegała na byciu uczniem.

Pełny charakter „działalności Ojca” stanie się jaśniejszy w późniejszym okresie służby Jezusa. Mamy zapowiedzi w Łk 1,30-35 i 2,26-32. Sam Jezus złożył w synagodze w Nazarecie mocne i wyczerpujące oświadczenie. Cytując Izajasza 61:1-2, ogłosił (Łk 4:18-19):

18 „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił, abym głosił Ewangelię ubogim. Posłał mnie, abym zwiastował jeńcom uwolnienie, a niewidomym przywrócenie wzroku, abym wyzwolił uciśnionych,
19 abym zwiastował korzystny rok Pański.” (NAS)

Przez całą swoją posługę Jezus głosił ewangelię o królestwie, uzdrawiał chorych, wypędzał diabły, głosił uwolnienie jeńców i uwalniał tych, którzy byli uciskani. Bardziej polityczne aspekty tej proklamacji zostaną spełnione w większy sposób, kiedy On powróci, aby rządzić nad ziemią. Ostateczne wypełnienie spraw Jego Ojca jest jeszcze przed nami.

Nasze zadanie

Często jesteśmy zachęcani do mężnego wykonywania naszej pracy. Czasami jednak nie mamy jasności co do tego, jakie jest to zadanie.

Robert Orben pyta: „Któż może kiedykolwiek zapomnieć nieśmiertelne słowa Winstona Churchilla: 'Będziemy walczyć na plażach, będziemy walczyć na lądowiskach, będziemy walczyć na polach i na ulicach, będziemy walczyć na wzgórzach’. Brzmi to dokładnie jak nasze rodzinne wakacje.”

Nie musimy być jednak niejasni. Jezus dał nam konkretne polecenia. Jakie jest nasze zadanie? Dzisiaj skupiliśmy się na pierwszych zapisanych słowach Jezusa. W miarę jak kontynuujemy czytanie Jego słów, Jego serce i wizja stają się jasne. On pragnie, aby wszyscy ludzie na całym świecie usłyszeli Jego ewangelię. Dał polecenie „idźcie” i musimy być posłuszni.

Zakończenie

Mówiliśmy o: (1) reakcji Jezusa na obawy Jego rodziców, (2) synostwie Jezusa, (3) przeznaczeniu Jezusa i (4) obowiązku Jezusa. Każdy z tych punktów odnieśliśmy do naszego własnego życia. Po pierwsze, zauważyliśmy, że dzieci, bez względu na to, jak inteligentne, powinny być posłuszne swoim rodzicom. Rodzice, z drugiej strony, powinni zrobić miejsce dla wyjątkowości swoich dzieci. Po drugie, sam Jezus był wyjątkowym bosko-ludzkim Synem Bożym, ale my mamy silne poczucie tożsamości jako ludzcy synowie Boga. Po trzecie, podobnie jak Chrystus, możemy mieć silne poczucie przeznaczenia. Wiemy, że Bóg ma plan dla naszego życia. Po czwarte, musimy być posłuszni poleceniom Chrystusa. Musimy zajmować się sprawami Ojca.

Jeśli jeszcze nie przyjąłeś Chrystusa, zapraszam cię, abyś przyszedł do Niego dzisiaj. Możesz wtedy budować swoje życie na relacji z tym Jezusem, jedynym w swoim rodzaju Synem Bożym. Wielu z was jest wierzących. Jako wierzący, musimy wciąż na nowo kłaniać się u stóp krzyża. To właśnie tam dowiadujemy się najwięcej o tym, kim jesteśmy, dlaczego powinniśmy być wdzięczni i dlaczego powinniśmy oddać się w ręce Ojca. Zaangażujmy się dzisiaj ponownie.

Zaproszenie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.